Kapaudi dał prowadzenie Legii Warszawa
Legia Warszawa z dużym zaangażowaniem i bez strachu przystąpiła do rywalizacji z Realem Betis w Lidze Konferencji. Hiszpanie byli zdecydowanie najtrudniejszym rywalem drużyny Goncalo Feio w fazie ligowej tych rozgrywek. Mimo to, Wojskowi od pierwszego gwizdka grali odważnie i zarazem agresywnie raz po raz próbując sił w ofensywie. Gra Legii w pierwszym fragmencie spotkania zdecydowanie mogła się podobać.
W 23. minucie Legia dobrą grę udokumentowała zdobytym golem. Po krótko rozegranym rzucie rożnym futbolówkę znakomicie dośrodkował Vinagre, a okazji nie zmarnował Kapuadi, który celnym uderzeniem głową zaskoczył bramkarza Betisu.
W kolejnych minutach Legia nie forsowała już tak tempa gry i cofnęła się na własną połowę czekając na ruch gości z Andaluzji. Wojskowi swoich sił częściej próbowali w kontratakach. Real Betis miał jednak olbrzymie trudności z sforsowaniem dobrze ustawionej defensywy drużyny Goncalo Feio. W pierwszych fragmentach z pewnością na boisku nie było widać różnicy klas obu zespołów.
Oprócz pojedynku z Realem Betis, Legię Warszawa czeka jeszcze rywalizacji w fazie ligowej Ligi Konferencji z TSC Baćka Topola, Dynamo Mińsk, Omonia Nikozja, Lugano i Djurgarden.
Zobacz również: Juventus bez Bremera do końca sezonu. Jakie opcje ma Motta?
Komentarze