Lechia postawiła się Rapidowi, zadecyduje rewanż w Gdańsku

Dusan Kuciak
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Dusan Kuciak

Spotkanie drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji pomiędzy Rapidem Wiedeń a Lechią Gdańsk zakończyło się bezbramkowym remisem. Żaden z zespołów nie wypracował sobie zatem przewagi przed nadchodzącym rewanżem w Polsce.

  • Faworyzowany Rapid Wiedeń nie zdołał pokonać u siebie Lechii Gdańsk
  • Spotkanie drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji zakończyło się bezbramkowym remisem
  • O awansie zadecyduje rewanż w Gdańsku za tydzień

Bez bramek we Wiedniu, niezła gra Lechii w obronie

Lechia Gdańsk nie była faworytem dwumeczu z Rapidem Wiedeń. Wielka marka, w ostatnich latach zepchnięta w cień przez RB Salzburg, miała w teorii wypunktować polski zespół u siebie. To się jednak nie udało. Ba, w pierwszej połowie to Lechiści wypracowali sobie najklarowniejszą okazję podbramkową. W 25. minucie przeprowadzili akcję lewym skrzydłem. Ilkay Durmus poszukał dośrodkowaniem Flavio Paixao, a ten uderzył z bliska głową, ale wprost w bramkarza Rapidu.

Po zmianie stron gospodarze rozkręcali się z każdą akcją. Już w 55. minucie Bernhard Zimmermann dwukrotnie atakował pole Dusana Kuciaka, aż wreszcie sfaulował golkipera Lechii. Kwadrans później po sprytnym wycofaniu swoją szansę miał Guido Burgstaller. Dobitka Austriaka nie trafiła jednak nawet w światło bramki. W 75. minucie Kuciak popełnił wielki błąd, źle obliczając tor lotu piłki przed własną szesnastką. Na szczęście dla Słowaka, Nicolas-Gerrit Kuhn nie zdołał tego wykorzystać.

Lechia nie rozegrała wielkiego spotkania w ofensywie, ale w tyłach popełniła bardzo niewiele błędów. Taka postawa pozwala gdańszczanom z nadzieją patrzeć w przyszłość, gdzie już jawi się czwartkowy rewanż przeciwko Austriakom.

Komentarze