Hajto wstrzymuje się z oceną. Feio musi zasłużyć
Legia Warszawa na początku sezonu grała bardzo mizernie, ale w ostatnich tygodniach znacząco poprawiła wyniki. Coraz lepiej wygląda jej sytuacja w Ekstraklasie, a Lidze Konferencji ma na ten moment na koncie same zwycięstwa. Jest ponadto pewna awansu do fazy pucharowej europejskich rozgrywek.
- Zobacz: Liga Konferencji – Jakub Olkiewicz ocenia rozgrywki
Wydaje się, że Goncalo Feio uratował swoją posadę i nie jest póki co zagrożony zwolnieniem. Kibice coraz bardziej się do niego przekonują i doceniają to, że zdołał wyjść z kryzysu. Zupełnie inaczej do jego osoby podchodzi Tomasz Hajto, który po raz kolejny mocno go skrytykował. Nawiązuje do kontrowersyjnego zachowania Feio, a także wciąż niewystarczająco dobrych rezultatów.
– Ja będę go oceniał w czerwcu. Jeżeli ja zobaczę mistrzostwo Polski Legii, odszczekam i uznam, że nie miałem racji. Jeżeli tego nie zobaczę, będę miał dalej takie samo zdanie i tego zdania nie zmienię.
– Z Legią mogą identyfikować się jej piłkarze i ci trenerzy, którzy w Legii grali. Mam takie podejście i tego podejścia będę bronił, bo bronię w tej sposób polskich trenerów i polskich byłych piłkarzy, którzy dla piłki coś osiągnęli. Boli mnie jedno – Legia to jeden z największych klubów w historii polskiej piłki. Staję w obronie Legii, rozmawiałem z wieloma piłkarzami o zachowaniu Feio i wszyscy łapią się za głowę – przekazał Hajto na antenie Polsat Sport.
Komentarze