Goncalo Feio o swoim zachowaniu. “Nie będę przepraszał”

Goncalo Feio po czwartkowym spotkaniu z Broendby zachował się bardzo kontrowersyjnie. Portugalczyk jednak na pomeczowej konferencji prasowej ani myślał przeprosić.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
fot. Ritzau / Alamy Na zdjęciu: Goncalo Feio

Goncalo Feio po meczu Legia – Broendby

Legia Warszawa w czwartkowy wieczór wywalczyła awans do kolejnej fazy rozgrywek eliminacji Ligi Konferencji. Zremisowała z Broendby (1:1). Niemniej dzięki wygranej w pierwszym starciu (3:2) z szóstą aktualnie ekipą ligi duńskiej, to właśnie przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy zapewnił sobie awans. Po meczu natomiast skandalicznym zachowaniem wyróżnił się szkoleniowiec legionistów, pokazując w kierunku fanów gości gest Kozakiewicza oraz środkowe palce. Na pomeczowej konferencji prasowej trener stołecnej ekipy ani myślał przeprosić.

POLECAMY TAKŻE

– Szkoda, że w Danii nikt nie zauważył zachowania Broendby wobec nas. I może tu jest problem. Kompleksy, które istnieją – musimy z nimi walczyć. Zachowujemy się z ogromną klasą, póki inni nas szanują. Jeżeli ktoś nas nie szanuje – podejmujemy walkę – mówił Goncalo Feio na pomeczowej konferencji prasowej cytowany przez Krystiana Kobielskiego z Meczyków.

– Nie będę przepraszał za to, że istnieję. Jak ktoś źle traktuje Legię, to mogę za nią życie wystawić. A Legia była źle traktowana i nieszanowana. Reprezentowanie Legii powinno być bronieniem jej do śmierci. I będę to robił – kontynuował Portugalczyk.

Trener Legii nie da się nikomu poniżać

– Pierwszą drużyną, od której wyszły różnego rodzaju prowokacje, to było Broendby i to miało miejsce jeszcze w Danii. Jestem w stanie zrozumieć to, że będę teraz czarnym charakterem i będę negatywnie oceniany. Ogólnie wychodzę z założenia, że każdego należy szanować. Jeśli jednak idę ulicą i jestem atakowany, to nie mam się bronić? To nie był odpowiedni sposób postępowania, to co robili nasi przeciwnicy – kontynuował Portugalczyk.

Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą

– Jesteśmy klubem z ogromnymi tradycjami i nie damy się poniżać nikomu. Nieważne czy to będzie Broendby, Real Madryt czy Manchester City. Nie damy się nikomu poniżać. Jeśli ktoś nas nie szanuję, to podejmujemy walkę – powiedział Goncalo Feio.

Niewykluczone, że za swoje zachowanie szkoleniowca Legii dosięgną konsekwencje od UEFA. Realny scenariusz zakłada, że Goncalo Feio będzie musiał ponieść karę finansową. Możliwe jest też zawieszenie Portugalczyka.

Czytaj więcej: Goncalo Feio ponownie rozgrzał internet, skandaliczne zachowanie Portugalczyka!

Komentarze