- W czwartek Lech zagra z Fiorentiną w Lidze Konferencji
- Piotr Czachowski w rozmowie z TVP Sport wskazał na słabe punkty Włochów
- Były piłkarz Udinese uważa, że Lech swoje braki może nadrobić ambicją
Fiorentina zdecydowanym faworytem w meczu z Lechem
Według wielu postaci starcie Lecha z Fiorentiną ma zdecydowanego faworyta i jest nim zespół z Włoch. A jakie zdanie na ten temat ma Piotr Czachowski? – Wiele będzie zależało od podejścia zawodników. W europejskich pucharach Kolejorz prezentuje się bardzo dobrze, zwłaszcza przed własną publicznością. Teraz poznaniacy znów mają okazję przetestować ciekawego rywala. Zespół z Poznania pokazał już jednak, że może nawiązać walkę z tak mocnymi drużynami – przyznał Czachowski w rozmowie z TVP Sport.
Zatem gdzie Lech Poznań powinien szukać słabych punktów Fiorentiny? – Na pewno jest to defensywa i bramkarz. Nie powiem, że są to słabi zawodnicy, ale przy wysokim pressingu i umiejętnym naciskaniu rywali popełniają błędy. Lech ma szybkich skrzydłowych, dodatkowo, w wywieraniu presji może pomóc… publiczność. Kolejorz musi być jednak dobrze zorganizowany, bo jeżeli piłkarze źle doskoczą do rywali i ktokolwiek odpuści, może się to zemścić – uważa Czachowski.
Komentator Eleven Sports nie pokusił się natomiast o przewidzenie przebiegu tego spotkania. – Jeżeli Lech nie będzie walczył i nie da z siebie maksimum, będzie problem. W takich meczach mnóstwo braków można przykryć ambicją. Wiadomo, że drużyny z Włoch czy Hiszpanii zawsze będą miały przewagę pod względem technicznym. Wielokrotnie widzieliśmy też, że te różnice można zniwelować – odparł.
Zobacz również: Lech bez trzech zawodników w meczu z Fiorentiną. Jaki skład wybierze Van den Brom?
Komentarze