Tymoteusz Puchacz wystąpił w pierwszym składzie Unionu Berlin w meczu Ligi Konferencji przeciwko Feyenoordowi Rotterdam. Zespół Polaka przegrał 1:3, a sam lewy obrońca nie popisał się przy otwierającym golu.
- Tymoteusz Puchacz ponownie otrzymał od trenera Unionu Berlin szansę w pucharach
- Polak dał się jednak przedryblować przy otwierającym mecz trafieniu
- 22-latek wciąż czeka na debiut w Bundeslidze
Poważny błąd Puchacza w meczu Ligi Konferencji
Tymoteusz Puchacz latem przeniósł się z Lecha Poznań do Unionu Berlin. Choć 22-latek nie otrzymał jeszcze szansy debiutu w Bundeslidze, regularnie występuje w pucharach. Trener Urs Fischer wystawił Polaka w wyjściowym składzie na mecz Ligi Konferencji przeciwko Feyenoordowi Rotterdam.
Lewy obrońca reprezentacji Polski popełnił jednak poważny błąd i to już na początku spotkania. W jedenastej minucie Luis Sinisterra otrzymał podanie i ruszył w drybling. Z łatwością minął Puchacza, po czym zagrał w pole karne, gdzie po wystawieniu przez Guusa Tila do siatki trafił Alireza Jahanbakhsh. Ostatecznie Holendrzy wygrali spotkanie 3:1.
Podobne błędy nie pomogą byłemu zawodnikowi Kolejorza w wywalczeniu stałego miejsca w wyjściowym składzie. Będący w studiu Viaplay Łukasz Piszczek również przyznał, że była to kiepska akcja w wykonaniu Puchacza.
– Obrońca nie może spekulować, musi być pierwszy przy piłce – powiedział były reprezentant Polski.
Tymoteusz Puchacz łącznie rozegrał dla Unionu Berlin pięć meczów. Zanotował w nich jedną asystę.
Komentarze