Czwartkowy hit w Lidze Europy nie zawiódł oczekiwań. FC Barcelona zremisowała na Camp Nou z Manchesterem United 2-2. Kwestia awansu do 1/8 finału rozgrywek pozostaje otwarta. Xavi Hernandez podsumował grę swoich podopiecznych.
- FC Barcelona zremisowała z Manchesterem United 2-2
- Xavi Hernandez uważa, że jego zespół dał z siebie wszystko
- Szkoleniowiec domagał się rzutu karnego dla “Dumy Katalonii”
Xavi nie traci wiary przed rewanżem
Starcie FC Barcelony z Manchesterem United w Lidze Europy było jednym z najbardziej wyczekiwanych hitów tego tygodnia. W ostatnim czasie obie drużyny prezentują świetną dyspozycję, więc bezpośrednie spotkanie zapowiadało się bardzo emocjonująco.
Rywalizacja na Camp Nou nie zawiodła. Sporych wrażeń dostarczyła nam druga połowa, w trakcie której padły cztery bramki. FC Barcelona jako pierwsza wyszła na prowadzenie, a później dwoma trafieniami odpowiedział Manchester United. Ostatecznie gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania.
– Jestem zadowolony z remisu. Manchester to spektakularny rywal w Europie. Są jedną z najlepszych drużyn. To, jak bronią jest niesamowite. Daliśmy z siebie wszystko w każdym momencie i dominowaliśmy. Dobrze zareagowaliśmy po stracie bramek. Teraz gramy na Old Trafford. Jestem dumny z drużyny, bo daliśmy z siebie wszystko – mówi Xavi Hernandez.
Hiszpański szkoleniowiec zaskoczył i zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie. Duet środkowych obrońców stworzyli Jules Kounde i Marcos Alonso.
– Chcieliśmy ich zaskoczyć. Wiedzieliśmy, że środkowy obrońca musi decydować o tym, kiedy pozbyć się piłki. Dlatego Koundé i Marcos grali w środku. Myślę, że zagraliśmy dobrze. Rozumieliśmy się. Nie sądzę, że nas zaskoczyli, ale mają broń i świetny zespół ze świetnym trenerem. Momentami brakowało nam tego spokoju. Oni wychodzą świetnie z kontrą. Chcieliśmy unikać tego, ale czasami nam się to nie udawało – analizuje.
Xavi uważa, że arbiter powinien podyktować rzut karny za zagranie ręką Freda. Co ciekawe, jedenastki domagano się również w obozie Manchesteru United, kiedy to w polu karnym faulowanym był Marcus Rashford.
– To jest karny. Jak mam się czuć? To są oczywiste zagrania ręką. Nie dali nam rzutu karnego w Mediolanie w Lidze Mistrzów i nie dali go dzisiaj. Uważam, że to niewiarygodne, że sprawdzili tę sytuację i nie było karnego – skomentował sytuację z udziałem brazylijskiego pomocnika.
Zobacz również:
Komentarze