Wisła z koszmarnym występem przeciwko Rapidowi
Wisła Kraków w czwartkowy wieczór mierzyła się po raz piąty w historii z Rapidem Wiedeń. Biała Gwiazda miała zamiar odrobić stratę z pierwszego spotkania, gdy uległa ekipie z Austrii jednym trafieniem (1:2). Już jednak w pierwszym kwadransie rywal skomplikował sprawę ekipie Kazimierza Moskala.
Wisła pierwszą bramkę straciła już w szóstej minucie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Guido Burgstaller. Tym samym krakowska ekipa szybko została odarta z marzeń. Z kolei w 24. minucie Rapid strzelił kolejnego gola. Tym razem Beljo skierował piłkę do siatki.
Tymczasem w 30. minucie wiedeńczycy podwyższyli prowadzenie na 3:0. Drugiego gola w meczu strzelił Guido Burgstaller, oddając strzał z pięciu metrów do pustej bramki. Jednocześnie w dwumeczu Rapid prowadził 5:1. To jednak nie był koniec zdobywanych bramek przez gospodarzy. Jeszcze w 34. minucie doświadczony napastnik wiedeńczyków skompletował hat-tricka i w Wiedniu wyglądało na to, że krakowianie się skompromitują. Bramkę na 5:0 natomiast w 45. minucie dołożył Serge-Philippe Raux-Yao i praktycznie do przerwy losy awansu zostały rozstrzygnięte.
Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą
W przypadku odpadnięcia z eliminacji Ligi Europy, 13-krotny mistrz Polski nie zakończy jednak zmagań na europejskiej scenie. Wisła będzie mogła walczyć o awans do Ligi Konferencji. W ramach III rundy polska drużyna zmierzy się w dwumeczu ze Spartakiem Trnawa.
Czytaj więcej: Rafał Górak oburzony działaniem Rakowa. “To sprawa bulwersująca”
Komentarze