West Ham United pokonał u siebie Rapid Wiedeń (2:0) po trafieniach Declana Rice’a i Saida Benrahmy. To drugie kolejne zwycięstwo Młotów w fazie grupowej Ligi Europy.
Widoczna przewaga w pierwszej połowie
West Ham chciał jak najszybciej “napocząć” przeciwnika. Już w siódmej minucie londyńczycy wykonywali rzut wolny. Declan Rice huknął głową, ale trafił w słupek, a dobitka Issy Diopa była niecelna. Kilkadziesiąt minut później Młoty ponownie pokazały, jak mogą być groźne po stałych fragmentach gry, gdy po dobrze wykonanym rzucie rożnym w słupek trafił Craig Dawson. Chwilę później West Ham wreszcie dopiął swego. Świetnym podaniem za linię obrony popisał się Andrij Jaromłenko. Piłka trafiła do Michaila Antonio, a Anglik z łatwością dograł wzdłuż bramki do Declana Rice’a. Anglik nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do pustej siatki i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.
Młoty zdjęły nogę z gazu
Po zmianie stron przewaga gospodarzy wyraźnie zmalała. Do głosu zaczął dochodzić Rapid Wiedeń. Było to widoczne zwłaszcza po wykonaniu przez trenera gości kilku zmian z rzędu. West Ham był o krok od utracenia skromnego prowadzenia, gdy w 73. minucie arbiter podyktował rzut karny. Po długiej wideoweryfikacji doszedł jednak do wniosku, że Benjamin Johnson nie sfaulował Marco Grulla. W końcówce zwycięstwo przypieczętował jeszcze wprowadzony z ławki Said Benrahma i ten wynik lepiej obrazuje przebieg spotkania.
Ostatecznie Młoty dowiozły skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka, choć w drugiej połowie zdecydowanie nie zachwyciły. Tym samym londyńczycy po dwóch kolejkach mają na koncie komplet punktów i przed sobą dwa spotkania z belgijskim Genkiem.
Komentarze