West Ham United zgodnie z planem odniósł trzecie zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europy w czwartkowy wieczór. Podopieczni Davide’a Moyes’a pokonali w roli gospodarza Genk 3:0. Całe zawdy na ławce rezerwowych spędził Łukasz Fabiański.
West Ham United z kolejnym czystym kontem
West Ham United podchodził do starcia z ekipą z Belgii w roli faworyta. Londyńczycy w boju z Genk mieli nadzieję na trzecią wygraną z rzędu na arenie międzynarodowej. Niestety dla polskich kibiców w szeregach Młotów zabrakło w wyjściowym składzie Łukasza Fabiańskiego. Między słupkami bramki stołecznej ekipy stanął Alphonse Areola.
Po pierwszej części gry więcej powodów do radości mieli gospodarze. West Ham United był nieco aktywniejszy od swoich rywali w ofensywie, ale na gola fani londyńczyków musieli czekać do końcówki pierwszej połowy. Bramkę w doliczonym czasie zdobył Craig Dawson, popisując się celnym uderzeniem głową po podaniu Aarona Cresswella.
Po zmianie stron dominacja drużyny Davide’a Moyes’a była jeszcze bardziej widoczna. Następstwem tego były kolejne trafienia dla Młotów. Najpierw w 58. minucie Issa Diop wygrał pojedynek powietrzny z obrońcami Genk, oddając uderzenie głową. Nie miał szans na udaną interwencję Maarten Vandevoordt. Z kolei 120 sekund później wynik rywalizacji na 3:0 ustalił Jarrod Bowen.
Komentarze