West Ham odpadł z wyścigu o finał Ligi Europy w słabym stylu. David Moyes otrzymał czerwoną kartkę za kuriozalne zachowanie w końcówce. Teraz całą sprawę zbada UEFA. Według angielskich mediów, trener Młotów może otrzymać nawet kilka meczów zawieszenia.
- West Ham nie odrobił strat przeciwko Eintrachtowi, głównie przez szybką czerwoną kartkę Cresswella
- Gra w osłabieniu irytowała zarówno piłkarzy, jak i Davida Moyesa, który wyleciał z boiska za nieodpowiednie zachowanie w końcówce
- Sceny z Frankfurtu trafiły do przedstawicieli UEFA, więc niewykluczone, że posypią się jeszcze surowsze kary dla londyńczyków
Smutny koniec West Ham w Lidze Europy
West Ham od początku rewanżowego półfinału Ligi Europy musiały radzić sobie bez Aarona Cresswela. Piłkarz wyleciał z boiska za faul tuż przed swoim polem karnym. Incydent zbadał nawet obóz VAR i stwierdzono, że atakujący Eintrachtu miał przed sobą tylko bramkarza. Stąd też sędzia sięgnął po czerwony kartonik.
Później Orły z Frankfurtu zdobyły gola. Wówczas sytuacja londyńczyków zrobiła się nieciekawa, bo w dwumeczu było już (3:1). Co prawda, West Ham szybko zmienił ustawienie, tak aby jeszcze zawalczyć o korzystny rezultat. David Moyes przez większość zawodów energicznie przekazywał wskazówki podopiecznym. Irytował się, kiedy gospodarze kradli cenne minuty, a jego zespół tracił cenny czas na doprowadzenie do dogrywki.
I tak nastała końcówka spotkania. Po jednej z akcji, David Moyes nalegał na szybkie wznowienie gry. Tymczasem nikt na stadionie nie śpieszył się z podaniem piłki, co rozwścieczyło trenera ekipy gości. Szkocki menadżer nieoczekiwanie kopnął futbolówkę w stronę trybun, która otarła się o głowę chłopca od podawania piłek.
Jak uważają dziennikarze The Sun, cała sytuacja nie zakończy się tylko na braku Moyesa na ławce w najbliższym meczu w europejskich pucharach. Sprawę zbada teraz UEFA. Pod lupę wzięto zachowanie 59-latka od pierwszej minuty, więc niewykluczone, że kara może być bardziej surowsza. Nieoficjalnie mówi się o zawieszeniu na najbliższe pięć spotkań fazy grupowej.
Do tego jeszcze Declan Rice nagadał sędziemu w tunelu, gdzie podobno oskarżył go o bycie przekupionym przez Eintracht. Kapitana zespołu również czekają konsekwencje. UEFA przeanalizuje pomeczowy raport i w przypadku naruszenia przepisów, zostaną podjęte właściwe kroki. Rice’owi grozi natomiast od dwóch do trzech spotkań zawieszenia za zniewagę hiszpańskiego arbitra, Gila Manzano.
Czytaj więcej: Trener, który dokonuje cudu. Klub, który rozkochał w sobie kibiców
Komentarze