Rangers zagra w finale Ligi Europy. Szkocki klub na etapie półfinału po emocjonującym meczu wyeliminował u siebie RB Lipsk po wygranej 3:1.
- Do sporej niespodzianki doszło w meczu Rangers z Lipskiem
- To szkocki klub zagra w finale Ligi Europy
- Niemiecki zespół stracił szansę na zagranie w decydującym meczu rozgrywek po porażce 2:3 w dwumeczu
Emocje do samego końca
Za kilkanaście dni Lipsk będzie obchodził trzynastą rocznicę powstania. Niemiecki klub w czwartkowy wieczór mógł sprawić sobie prezent w postaci awansu do finału Ligi Europy. Sukces ten był blisko po pierwszym meczu, w którym podopieczni Domenico Tedesco pokonali Rangers FC 1:0.
W pierwszej połowie obie drużyny zaprezentowały podobny poziom. Miały taki sam procent posiadania piłki oraz identyczną liczbę oddanych strzałów. Kluczowa okazała się jednak precyzja, której zabrakło Lipskowi. Tymczasem Rangers zaimponowało w tym elemencie i na przerwę schodziło prowadząc 2:0.
Szkockiej drużynie prowadzenie w 19. minucie dała akcja dwóch angielskich piłkarzy. Asystę zaliczył Ryan Kent, a z bramki zdobytej z bliskiej odległości cieszył się James Tavernier. Pięć minut później czujność zachował Scott Wright, który wypatrzył dobrze ustawionego kolegę. Dzięki temu Glen Kamara mógł skutecznie uderzyć w lewy dolny róg bramki.
Po zmianie stron Lipsk zabrał się mocniej do pracy, chociaż na efekty musiał czekać długo. Kontaktowy gol padł dopiero w 71. minucie, a jego autorem był nie kto inny, jak rozgrywający spektakularny sezon Christopher Nkunku. Francuz przymierzył świetnie po podaniu Angelino. Gol ten zdał się na nic, ponieważ dziesięć minut później Rangers od dogrywki uratował John Lundstram. Anglik znalazł się we właściwym miejscu o odpowiedniej porze i sprawił, że kibice jego zespołu dziś nie zasną. Szkocki klub zagra o triumf w Lidze Europy.
Komentarze