Właśnie zakończyły się oba spotkania Ligi Europy w grupie I. Villarreal po niesamowitym spotkaniu pokonał Sivasspor 5:3. Trzy punkty zdobyła także drużyna Maccabi, która wygrała z Qarabag 1:0.
Villarreal – Sivasspor
Bardzo bramkostrzelne było spotkanie Villarrealu z Sivassporem. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. W 13. minucie na listę strzelców wpisał się młody Japończyk Takefusa Kubo. Doskonale odnalazł się w polu karnym i dobił do pustej bramki piłkę odbitą po uderzeniu Chukwueze.
Chwilę później, bo w 20. minucie utalentowany zawodnik wypożyczony z Realu miał po raz kolejny udział w bramce. Tym razem zanotował asystę, podając do Bacci. Kolumbijczyk będąc w polu karny oddał mocny strzał w kierunku dalszego słupka i podwyższył prowadzenie.
Gdy zdawało się, że Villarreal ma mecz pod kontrolą, goście zaczęli wykorzystywać swoje okazje. W 33. minucie bramkę kontaktową zdobył Kayode. Po podaniu Yatabare znalazł się w sytuacji sam na sam i pewnie wykończył akcję.
W 37. minucie gospodarze mieli doskonałą okazję do odskoczenia rywalom. Rzut karny Bacci doskonale jednak obronił Samassa. Przy tej okazji sprawdziła się piłkarska prawda, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, ponieważ goście w 43. minucie doprowadzili do wyrównania. Na dośrodkowanie zdecydował się wtedy Yalcin. Najlepiej w polu karnym wyskoczył Yatarabe i strzałem głową pokonał bramkarza.
W drugiej połowie gospodarze ponownie jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie Kubo z rzutu rożnego wykorzystał w 57. minucie Foyth.
Goście wyrównali po niespełna siedmiu minutach. Arbiter Paweł Raczkowski przyznał gościom rzut wolny. Do piłki podszedł Gradel który strzałem nad murem w okienko bramki pokonał Rulliego, ponownie doprowadzając do wyrównania.
Unai Emery w 70. minucie postanowił wpuścić dobrze dysponowanego w tym sezonie Paco Alcacera. Była to świetna decyzja, bo Hiszpan już po chwili wpisał się na listę strzelców. Mając okazję na raty pokonał bramkarza Sivassporu i po raz trzeci w tym meczu Villarreal prowadził.
Dobrą dyspozycję Alcacer potwierdził ponownie w 78. minucie. Hiszpan otrzymał doskonałe podanie przez pół boiska od Foytha i znalazł się w sytuacji sam na sam. Zdecydowanym uderzeniem na dalszy słupek ustalił wynik spotkania na 5:3.
Maccabi – Karabach
W drugim meczu grupy I padło znacznie mniej bramek. Kibice zgromadzeni na stadionie w Tel Awiwie obejrzeli tylko jednego gola.
W 10. minucie meczu pierwszego i jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Cohen. Otrzymał podanie od Peretza i znalazł się w sytuacji sam na sam. Postanowił wejść w drybling z bramkarzem, co było dobrą decyzją, gdyż po chwili nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do pustej bramki.
Obie drużyny miały w tym meczu więcej okazji do zdobycia bramki, ale nieskuteczność napastników w połączeniu z dobrą grą bramkarzy sprawiła, że od 10. minuty kibice nie ujrzeli już żadnego gola. Finalny rezultat spotkania to 1:0.
Komentarze