Mecz drużyny Szymańskiego przerwany. Piłkarze zeszli do szatni

Sebastian Szymański i jego drużyna już po ośmiu minutach musieli udać się do szatni. Spotkanie Anderlecht - Fenerbahce zostało przerwane przez arbitra.

Anderlecht - Fenerbahce
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Anderlecht - Fenerbahce

Szymański musiał zejść z boiska. Zamieszki na trybunach

Fenerbahce w Belgii broniło aż trzybramkowej przewagi. Podopieczni Jose Mourinho na własnym stadionie wygrali 3:0 – przy jednym z trafień asystował Sebastian Szymański. Nic nie wskazywało na to, by Anderlecht zdołał odwrócić losy tej rywalizacji. Już w 4. minucie rewanżowego pojedynku goście powiększyli prowadzenie w dwumeczu. Na listę strzelców wpisał się Youssef En-Nesyri.

Chwilę później na trybunach na Lotto Park rozpoczęły się zamieszki. Doszło do bójki pomiędzy kibicami obu ekip. Na nic zdała się reakcja zawodników, którzy próbowali przemówić do rozsądku fanom. Bright Osayi-Samuel starał się bezpośrednio zwrócić do walczących osób, ale żadna z nich nie zwróciła uwagi na apel obrońcy gości. Prowadzący to spotkanie sędzia Sandro Schärer nie zwlekał zbyt długo i w 7. minucie postanowił przerwać mecz, a piłkarzy zaprosił do szatni.

Sytuacja w końcu została opanowana, a po dłuższym oczekiwaniu zawodnicy wrócili na murawę. Po krótkiej rozgrzewce arbiter wznowił grę. Przerwa trwała około 20 minut.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze