Antony bohaterem Manchesteru United, gol Lewandowskiego nic nie dał

Antony
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Antony

Najciekawszym dwumeczem 1/16 finału Ligi Europy zdecydowanie była rywalizacja Manchesteru United z Barceloną. W pierwszym spotkaniu obu zespołów na Camp Nou padł remis 2:2, a dzisiejszy rewanż na Old Trafford zakończył się rezultatem 2:1 dla Czerwonych Diabłów, co oznacza awans podopiecznych Erika ten Haga do następnej fazy europejskich rozgrywek.

  • Manchester United pokonał 2:1 Barcelonę i awansował dalej
  • Robert Lewandowski strzelił gola, ale bramka Polaka nic nie dała
  • Autorami goli dla gospodarzy byli dwaj Brazylijczycy – Fred i Antony

Świetne widowisko na Old Trafford, Barcelona poza burtą europejskich pucharów

Spotkanie na Old Trafford lepiej rozpoczęło się dla Manchesteru United. Czerwone Diabły już w 4. minucie powinny wyjść na prowadzenie po tym, jak w sytuacji sam na sam z Markiem-Andre ter Stegenem znalazł się Bruno Fernandes. Portugalski pomocnik przegrał pojedynek “oko w oko” z niemieckim bramkarzem, a kibice zgromadzeni w Teatrze Marzeń mogli tylko złapać się za głowę.

Zespół Erika ten Haga przez pierwszy kwadrans prowadził grę, ale wszystko uległo zmianie w 18. minucie. Wówczas w polu karnym upadł Alejandro Balde, którego lekko pociągnął Bruno Fernandes. Sędzia nie wahał się i zdecydował się na podyktowanie jedenastki dla Barcelony, co spotkało się ze złością piłkarzy Manchesteru United. Do rzutu karnego podszedł Robert Lewandowski i otworzył wynik meczu, choć Davidowi de Gei niewiele brakowało do skutecznej interwencji.

Od tego momentu to Duma Katalonii przejęła inicjatywę na boisku. Swoją szansę miał m.in. Franck Kessie, jednak jego strzał zablokował Casemiro. Piłkarze do szatni schodzili przy rezultacie 1:0 dla gości.

Podopieczni Erika ten Haga lepiej nie mogli sobie wymarzyć początku drugiej połowy. Gospodarze już w 47. minucie rywalizacji wyrównali stan gry – Fred zdecydował się na uderzenie z woleja, czym zaskoczył Marka-Andre ter Stegena. Później parę zrywów zaprezentował nam Marcus Rashford, lecz bez powodzenia. W 59. minucie na Old Trafford doszło do małej przepychanki, a żółtymi kartkami zostali upomniani Bruno Fernandes oraz Franck Kessie.

W 64. minucie wreszcie obudziła się Barca – Jules Kounde otrzymał bardzo dobre dośrodkowanie i strzałem głową zmusił Davida de Geę do kapitalnej parady. W 71. minucie sporo szczęścia miał Robert Lewandowski, który został ukarany “tylko” żółtym kartonikiem za brzydki faul na Casemiro.

Dwie minuty później kibice na Old Trafford oszaleli, ponieważ Manchester United po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszedł na prowadzenie. Fantastycznym uderzeniem lewą nogą z rogu pola karnego popisał się Antony. W doliczonym czasie gry Robert Lewandowski mógł zdobyć drugiego gola, jednak jego strzał zatrzymał Raphael Varane. Czerwone Diabły tym samym zameldowały się w 1/8 finału Ligi Europy, a Duma Katalonii żegna się z europejskimi rozgrywkami.

Komentarze