LE: Piast za burtą, Wilczek z golem

Piłkarze Piasta Gliwice
Obserwuj nas w
fot. www.piast-gliwice.eu Na zdjęciu: Piłkarze Piasta Gliwice

Piast Gliwice przegrał 0:3 z FC Kopenhagą na Telia Parken w spotkaniu III rundy eliminacji do Ligi Europy. Jednocześnie Niebiesko-czerwoni ponieśli swoją drugą z rzędu porażkę w tym tygodniu. Tymczasem już w poniedziałek Piast w delegacji zmierzy się ze Stalą Mielec.

Czytaj dalej…

Piast Gliwice przystępował do swojej potyczki bez dwóch swoich ofensywnie usposobionych zawodników, czyli Jakuba Świerczoka i Gerarda Badii. Z kolei w szeregach gospodarzy od pierwszej minuty zagrał Kamil Wilczek, dla którego potyczka z Piastunkami miała wyjątkowe znaczenie, bo to właśnie w teamie z Górnego Śląska zawodnik się wypromował.

Wilczek podpadł kolejnym kibicom

Po pierwszej części rywalizacji piłkarze Piasta schodzili na przerwę do szatni z bagażem jednego gola. Wynik rywalizacji został otwarty już w 14. minucie. Przedstawiciela polskiej ekstraklasy “ukąsił” były zawodnik gliwiczan w osobie Wilczka, który skierował piłkę do siatki wślizgiem po zagraniu Pepa Biela.

Tymczasem w 24. minucie Piasta po karkołomnym zachowaniu bramkarza gospodarzy mógł doprowadzić do wyrównania. Karl-Johan Anton Johanssn chciał wybić piłkę, ale trafił w swojego kolegę z zespołu. Piłka po tym odbiciu trafiła w słupek, więc team z Kopenhagi mógł odetchnąć z ulgą.

Beznadziejna skuteczność Piastunek

Patryk Lipski mógł z kolei w 26. minucie strzelić gola kontaktowego, będąc w sytuacji oko w oko z bramkarzem rywali. Niemniej zawodnik gliwiczan swojej szansy nie wykorzystał, trafiając w bramkarza duńskiej ekipy. Do przerwy gospodarze prowadzi zatem 1:0.

W drugiej części rywalizacji Kopenhaga strzeliła drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jonas Wind, co skutkowało tym, że gigant skandynawskiego futbolu wywiązał się z roli faworyta potyczki z drużyną Waldemara Fornalika. Ostatnie słowo należało z kolei do Pepa Biela, zatem team z Danii wygrał 3:0.

Komentarze