Manchester United pokonał w czwartek Real Sociedad 1-0, ale nie wystarczyło to do awansu z pierwszego miejsca. “Czerwone Diabły” zagrają już w 1/16 finału Ligi Europy, czego pragnął uniknąć Erik ten Hag.
- Do awansu z pierwszego miejsca Manchester United potrzebował dwubramkowej przewagi nad Realem Sociedad
- “Czerwone Diabły” zagrają w 1/16 finału, co oznacza dwa dodatkowe mecze w kalendarzu
- Erik ten Hag uważa, że jego zespół zasłużył, aby być na czele grupy
“Teraz skupiamy się na play-offach”
Manchester United ma za sobą udaną fazę grupową Ligi Europy, której nie udało się zakończyć na pierwszym miejscu. W czwartek “Czerwone Diabły” wygrały na wyjeździe z Realem Sociedad 1-0, choć do wyprzedzenia Hiszpanów konieczna była dwubramkowa przewaga. To oznacza, że Anglicy nie ominą starcia w 1/16 finału, co oznacza dwa dodatkowe mecze w napiętym kalendarzu rozgrywek.
Na pomeczowej konferencji prasowej Erik ten Hag przeanalizował poczynania swoich podopiecznych w Lidze Europy. Przyznał, że zasłużyli oni na awans z pierwszego miejsca.
– Nie zawsze dostajesz to, na co zasługujesz. Myślę, że dziś tak było. Zagraliśmy niezłe mecze w fazie grupowej, wygraliśmy pięć spotkań, jedno przegraliśmy. Porażka po rzucie karnym, który był dyskusyjny. To jasne, że chcieliśmy dziś wygrać różnicą dwóch goli, aby ukończyć grupę na pierwszym miejscu. Taki był cel i choć nam się nie udało, to na wiosnę nadal będziemy grać w Lidze Europy. Trzeba podchodzić do tego runda po rundzie. Teraz skupimy się na play-offach.
– Musimy poczekać na losowanie. Mamy dwa dodatkowe mecze w trudnym sezonie. Jest natomiast odpowiedni skład, aby sobie z tym poradzić – mówi Holender.
W 1/16 finału Manchester United zmierzy się z jednym ze spadkowiczów z Ligi Mistrzów. To oznacza, że już teraz może trafić między innymi na FC Barcelonę czy Juventus.
Zobacz również: Tottenham szykuje się do pierwszego zimowego transferu
Komentarze