W meczu II rundy eliminacji Ligi Europy gliwicki Piast w końcówce rozsrzygnął jego losy na swoją korzyść, wygrywając 3:2. Na przerwę Niebiesko-czerwoni udali się ze stratą jednego gola, ale w drugiej połowie odwrócili stan spotkania o 180 stopni.
Bardzo ciekawie zapowiadała się batalia mistrza Polski z mistrzem Łotwy. Na pierwszy rzut oka faworytem dwumeczu byli podopieczni Waldemara Fornalika. Niemniej z drugiej strony przedstawiciele łotewskiej ekstraklasy był dużo niewiadomą, u których spotkanie na ławce rezerwowych zaczął Kamil Biliński.
Wielbłąd Pietrowskiego
Niebiesko-czerwoni mogli objąć prowadzenie już w pierwszym kwadransie rywalizacji, gdy po dośrodkowaniu Jorge Felixa futbolówka odbiła się od jednego z rywali. Na szczęście dla gości, niebezpieczeństwo pod bramki Robertsa Ozolsa zostało zażegnane. Tym samym wynik meczu się nie zmienił.
Tymczasem w 22. minucie Riga zdobyła bramkę, która była następstwem fatalnego błędu Marcina Pietrowskiego, który chciał zagrać piłkę w kierunku Frantiska Placha. Zamiar ten jednak przewidział napastnik rywali, kierując chwilę później piłkę do siatki. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.
Ciasteczko “Koncziego”
W drugiej części spotkania ekipa z Górnego Śląska dążyła do odrobienia strat. Swoich sił w 55. minucie spróbował Gerard Badia, oddając strzał sprzed pola karnego, ale bez efektu. Z kolei w 58. minucie przed szansą zdobycia bramki stanął inny Hiszpan w osobie Jorge Felixa, ale znalazł się na spalonym.
Tymczasem w 66. minucie z ładnej strony pokazał sie wprowadzony chwile wcześniej na boisko Martin Konczkowski. Były zawodnik chorzowskiego Ruchu popisał się celnym dośrodkowaniem na głowę Jakuba Czerwińskiego, a defensor Piastunek bez kłopotu pokonał bramkarza rywali, wyrównując stan rywalizacji.
Piast z genem autodestrukcji
Gdy wydawało się, że rywalizacja zakończy się remisem, to gola na 2:1 strzelił Jorge Felix. Hiszpan jednak na tym nie poprzestał, podwyższając chwilę później prowadzenie swojej drużyny. Ostatnie słowo należało z kolei do Rigi, która zdobyła bramkę po samobójczym trafieniu Urosa Koruna.
Losy dwumeczu rozstrzygną się natomiast już za tydzień, gdy mistrzowie Polski na Stadions Skonto rozegrają spotkanie rewanżowe. Dodajmy, że pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 18:30. W lidze gliwiczan czeka z kolei bój wyjazdowy ze Śląskiem Wrocław, który będzie miał miejsce w najbliższą niedzielę.
Piast Gliwice – Riga FC 3:2 (0:1)
0:1 Debelko 22′
1:1 Czerwiński 66′
2:1 Jorge Felix 82′
3:1 Jorge Felix 85′
3:2 Korun (sam.) 86′
Żółte kartki:
Riga: Valerianos 79′, Biliński 90′
Piast (3-5-2): Plach – Pietrowski, Korun, Czerwiński, Badia (62′ Konczkowski), Felix, Hateley, Dziczek, Kirkeskov, Valencia (74′ Sokołowski), Parzyszek (87′ Steczyk)
Riga (4-3-3): Ozols – Stuglis, Valerianos, Panić, Rugins, Sharpar, Laizans, Sarić, Brisola (43′ Visnakovs), Debelko (84′ Biliński), Rakels (80′ Bopesu).
Sędzia główny: Manuel Schüttengruber (Austria)
Komentarze