De Rossi żałuje, że Roma straciła gola przez samobójcze trafienie
AS Roma stanęła przed trudnym zadaniem odrobienia strat po domowej porażce 0:2 w pierwszym meczu. Wydawało się, że cud jest bliski, gdy Giallorossi prowadzili 2:0 po dwóch rzutach karnych Leandro Paredesa. Jednak tuż przed końcem regulaminowego czasu gry, Bayer Leverkusen wykorzystał rzadki błąd Mile Svilara przy rzucie rożnym, co doprowadziło do samobójczego gola Gianluca Manciniego, a następnie strzelił kolejną bramkę z kontrataku w doliczonym czasie, kończąc mecz remisem 2:2.
– To był nasz heroiczny występ, ale Bayer Leverkusen to silniejszy zespół. Myślę, że zagraliśmy dobrze w obu meczach, zabrakło nam jednak strzałów na bramkę, a to czasami robi różnicę. Chłopcy byli niesamowici -przyznał De Rossi w rozmowie z Sky Sports.
– Trzy dni temu dawaliśmy z siebie wszystko do ostatniej sekundy przeciwko Juventusowi, dziś znowu musieliśmy wykazać się niesamowitym wysiłkiem fizycznym i psychicznym. Udało się odrobić straty i byliśmy blisko cudu, a później sposób, w jaki straciliśmy gola bardzo boli. Zaledwie rok temu zostałem zwolniony z włoskiego klubu grającego w drugiej lidze. Teraz mogę być dumny z mojego zespołu. Uczę się każdego dnia. Po prostu gratulacje dla Bayeru Leverkusen – dodał.
Teraz Roma musi podnieść się po tej porażce i skoncentrować na końcówce sezonu Serie A, zaczynając od niedzielnego wyjazdowego meczu z Atalantą, który będzie bezpośrednią walką o piąte miejsce w tabeli i awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Zobacz również: Historyczny wyczyn Bayeru Leverkusen. Pobili rekord sprzed 60 lat
Komentarze