Bramkarz Rakowa zdradził plan na Sporting. “Wygrywamy 2-0 i do domu”

Raków zagra w czwartek przed własną publicznością ze Sportingiem. Vladan Kovacević ma świadomość, jaką siłę posiada rywal, dlatego spodziewa się bardzo trudnego spotkania.

Vladan Kovacević
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Vladan Kovacević
  • Raków Częstochowa ma przed sobą rywalizację ze Sportingiem
  • Medaliki nie zdołały jeszcze zapunktować w fazie grupowej Ligi Europy
  • Vladan Kovacević spodziewa się bardzo trudnego spotkania

Medaliki wreszcie zapunktują?

Raków Częstochowa zmierzy się w czwartek przed własną publicznością ze Sportingiem. Po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Europy Medaliki nie zdołały jeszcze zapunktować. Ewentualna porażka z portugalskim zespołem może praktycznie pokrzyżować ich szanse na awans do fazy pucharowej.

Sporting jest liderem w swojej krajowej lidze i od początku sezonu spisuje się bardzo dobrze. Raków natomiast rozczarowuje, nie będąc do tej pory w stanie choćby trafić do siatki. Vladan Kovacević marzy o spokojnym i bezrobotnym spotkaniu, natomiast ma świadomość wielkiej siły najbliższego rywala.

Byłoby super, gdybym w czwartek nie miał nic do roboty. Wygrywamy 2:0 i do domu. Tak jednak nie będzie, bo przed nami bardzo trudny mecz. Mam nadzieję, że pracy dla mnie nie będzie zbyt wiele. Jeśli będzie inaczej to daj Boże, by udało mi się obronić zespół.

Sporting i Atalanta, z którą już graliśmy to zespoły jakby z Ligi Mistrzów. Mam wrażenie, że portugalska drużyna ma nieco więcej piłkarskiej jakości niż Atalanta, ale to nie zmienia faktu, że obie drużyny są bardzo silne – mówi golkiper mistrza Polski.

Zobacz również: Felix uspokaja kibiców Barcelony. Będzie gotowy na hitowy mecz

Komentarze