- FC Barcelona w niedzielę tylko zremisowała u siebie z Granadą CF (3:3)
- Dublet w tym starciu ustrzelił Lamine Yamal, bijąc kolejny rekord
- Po zakończeniu spotkania 16-latek wyznał, że ważniejsze są dla niego wyniki drużynowe
Yamal: cieszę się z tytułu dla najlepszego gracza, ale jestem smutny
FC Barcelona w niedzielę mierzyła się z Granadą CF. Mistrzowie Hiszpanii nie mieli już najmniejszego marginesu błędu, zwłaszcza po tym, jak Real Madryt zdemolował w hicie La Ligi Gironę FC (4:0). Wyzwanie nie wydawało się zanadto skomplikowane, zwłaszcza, że rywale Blaugrany już w lutym powoli żegnali się z ekstraklasą. A jednak, starcie zakończyło się rezultatem 3:3. Jedynym promykiem nadziei dla mistrzów Hiszpanii jest dyspozycja Lamine’a Yamala. 16-latek ustrzelił dublet (jako najmłodszy zawodnik w historii rozgrywek) i był bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem meczu.
– Znowu straciliśmy szansę. Musimy jednak dalej pracować. Cieszę się z zaufania okazanego trenera, ale skupiam się na remisie. Bardziej myślę o utraconych dwóch punktach, niż moim występie. Tracimy bramki na początku spotkań, przez to tracimy też mnóstwo punktów – powiedział skrzydłowy. – Zostało jeszcze trochę meczów, trzeba dalej próbować – dodał. Faktem jest jednak, że Barcelona traci do liderującego Realu Madryt aż dziesięć punktów.
Yamal rozegrał w tym sezonie już 33 spotkania na wszystkich frontach. Zanotował w nich pięć bramek i tyle samo asyst.
Zobacz też: Gwiazda FC Barcelony powinna wylecieć z boiska. Duża kontrowersja w meczu La Ligi.
Komentarze