FC Barcelona zaliczyła w niedzielę ważne zwycięstwo przeciwko Atletico Madryt. Końcówka spotkania pokazała jednak, że rezultat mógł być zupełnie inny. Xavi Hernandez cieszy się z wyniku, natomiast nie ukrywa, że w kwestii gry jest wiele do poprawy.
- FC Barcelona pokonała Atletico Madryt 1-0
- Odskoczyła tym samym Realowi Madryt na trzy punkty w tabeli
- Xavi Hernandez przyznał, że jego zespół cierpiał na Wanda Metropolitano
FC Barcelona z planem minimum
FC Barcelona miała przed sobą bardzo trudne zadanie, bowiem w niedzielę mierzyła się na Wanda Metropolitano z Atletico Madryt. Co więcej, do tej rywalizacji przystąpiła bez swojego najlepszego strzelca, bowiem Robert Lewandowski pauzuje na skutek trzymeczowego zawieszenia.
Od pierwszych minut “Duma Katalonii” miała sporą przewagę, lecz po zdobytej bramce wyraźnie się cofnęła. To Atletico Madryt dyktowało warunki i dominowało nad swoim rywalem. Świetne okazje do wyrównania miał Antoine Griezmann, lecz skutecznie zatrzymywali go Marc-Andre ter Stegen i Ronald Araujo.
Ostatecznie Blaugrana wróciła na Camp Nou z kompletem punktów. To bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o mistrzostwo, bowiem FC Barcelona wykorzystała wpadkę Realu Madryt i odskoczyła na trzy “oczka”.
Hitowe spotkanie skomentował Xavi Hernandez. Cieszył się on z osiągniętego wyniku, natomiast miał świadomość, że tego dnia “Duma Katalonii” nie grała swojej najlepszej piłki.
– Plan na mecz był taki, że chcieliśmy dominować, atakować w najlepszy możliwy sposób, tworzyć przewagę liczebną. Atlético wychodziło wysoko i trudno było wyjść spod takiego pressingu. To był trudny i złożony mecz. To bardzo ważne i kluczowe zwycięstwo.
– Myślę, że ten mecz pokazuje, że nie grając w pełni dobrze, też można wygrywać. A z kolei z Espanyolem graliśmy bardzo dobrze, ale nie wygraliśmy. Dobrze broniliśmy, zawodnicy grają z poświęceniem. Myślę, że można z dzisiejszego meczu wyciągnąć wiele pozytywów. Czasami wygrywa się, nie grając doskonale, bardzo dobrze czy dobrze.
– My chcemy dominować i grać na połowie rywala, ale on czasami na to nie pozwala. Moim pierwszym przykazaniem jest posiadanie piłki. Ja cierpię, gdy moja drużyna jej nie ma. Przeciwnik też jednak może robić pewne rzeczy bardzo dobrze. Skomplikowali nam życie – mówi szkoleniowiec.
W ekipie FC Barcelony zabrakło Roberta Lewandowskiego i Jordiego Alby. Xavi docenia, że udało się wygrać bez swoich liderów.
– To poważne absencje. Ostatecznie udało nam się wygrać. Było bardzo trudno. Atlético sprawiło, że cierpieliśmy, szczególnie w drugiej połowie. Trudno wygrywa się na tym stadionie. Jesteśmy bardzo zadowoleni – przekonuje.
Zobacz również:
Komentarze