W środę FC Barcelona wygrała zaległy mecz z Realem Betis (2:1) i umocniła się na pozycji lidera La Ligi. Po spotkaniu Xavi Hernandez wziął udział w konferencji prasowej, gdzie chwalił, między innymi, zdobywców bramek: Raphinhę oraz Roberta Lewandowskiego.
- FC Barcelona pokonała w środę Real Betis i obecnie ma osiem punktów przewagi nad Realem Madryt
- Po spotkaniu Xavi Hernandez wziął udział w konferencji
- Trener był generalnie zadowolony z gry swojej drużyny
“Jesteśmy na dobrej drodze, ale przed nami kolejne 19 meczów”
FC Barcelona zdołała w środę wygrać na stadionie Realu Betis (2:1) w zaległym meczu 17. kolejki La Ligi. Oznacza to, że po 19 rozegranych spotkaniach, czyli na półmetku rozgrywek, Blaugrana ma na koncie już 50 punktów i pewnie przewodzi stawce.
– Musimy doceniać wiele rzeczy. Cały czas wspominam poprzedni sezon i trzeba docenić to, co mamy teraz. Jutro [w czwartek – przyp. PP] Real gra swój mecz. Jesteśmy bardzo solidni w defensywie, w wielu momentach jesteśmy dobrzy w grze piłką. Oczywiście jest sporo do poprawy i czasami nie masz swojego dnia. Jesteśmy na dobrej drodze. Ta codzienna praca, której może tak nie widać, daje owoce. Drużyna rywalizuje i w wielu momentach cieszy się grą – powiedział Xavi. – Nie lubię ocen. To połowa sezonu i jeszcze wszystko się może odwrócić. Zdobyliśmy 50 punktów, a w drugiej rundzie już może być ich mniej. Trzeba dorównać tej pierwszej rundzie i celem jest mistrzostwo. Jesteśmy na dobrej drodze, ale nadal przed nami jeszcze 19 meczów. Rzeczywiście, graliśmy w tej rundzie z wieloma trudnymi rywalami na wyjeździe i przegraliśmy tylko w El Clasico na Bernabru. Liczby są znakomite – dodał.
Do gry w La Lidze wrócił Robert Lewandowski. Polak nie notował wybitnego występu, ale i tak zakończył go z golem po rzucie rożnym. Szkoleniowiec skupił się jednak na drugim strzelcu Barcelony w tym meczu, często kwestionowanym Raphinhi.
– Oceniam Raphinhę bardzo dobrze. Świetnie pracował w defensywie, w wysokim pressingu. Często jest decydujący. To następny gracz, który jest krytykowany, ale on strzela ważne gole, pracuje dla zespołu, robi różnicę, biega… On jest dla nas bardzo ważny i bardzo go cenimy. Podobnie Robert – pracuje dla drużyny, dyryguje wysokim pressingiem… jestem z niego bardzo zadowolony – powiedział trener Blaugrany.
Kolejnym wyzwaniem dla Barcelony będzie niedzielny mecz z Sevillą. Początek starcia już o godzinie 21:00.
Zobacz też: Barcelona zwiększyła przewagę w tabeli, Lewy okrasił powrót golem [WIDEO].
Komentarze