- Relacje między przedstawicielami FC Barcelony i Realu Madryt są ostatnio wybitnie napięte
- Xavi Hernandez chciał naprawić nerwową atmosferę, która udzieliła się także trenerowi Carlo Ancelottiemu
- Trener Barcy przekonywał, że jego krytyka nie uderza w trenera Los Blancos, którego darzy szacunkiem
Xavi wyjaśnił swoje krytyczne słowa
FC Barcelona w tej kampanii wraz z Gironą i Realem Madryt rywalizuje o mistrzostwo La Liga. Obie ekipy odskoczyły od peletonu i rywalizują o pierwsze miejsce na koniec sezonu w mistrzostwach Hiszpanii.
Tymczasem mocna wypowiedź Xaviego Hernandeza o wywieraniu presji przez Real Madryt na arbitrach wywołała lawinę dyskusji. Dodatkowo jeszcze bardziej zaognił sytuację Joan Laporta. Prezydent Katalończyków zasugerował, że Królewscy korzystają na werdyktach sędziów. Carlo Ancelotti odpowiedział na te uwagi: – Nawet nie chcę się do tego zniżać. To nie jest poziom profesjonalny – mówił Włoch cytowany przez Markę.
Szkoleniowiec Barcy starał się natomiast uspokoić atmosferę, przekonując, że darzy trenera Los Blancos szacunkiem. – Nie powiem nic Ancelottiemu. Mam z nim bardzo dobry kontakt. Być może poczuł się urażony moimi słowami. Jego to jednak nie dotyczy. Ancelottiego darzę zdecydowanie szacunkiem – powiedział Xavi Hernandez.
Komentarze