FC Barcelona rozbiła kolejnego rywala. Tym razem Duma Katalonii wygrała 4:0 z ostatnim w tabeli Cadiz, jednak długo się męczyła, aby zdobyć pierwszego gola. Po meczu Xavi nie był zadowolony z gry swoich zawodników.
- Barcelona wygrała z Cadiz 4:0
- Jedną z bramek w tym spotkaniu zdobył Robert Lewandowski
- Mecz został przerwany na kilkanaście minut ze względu na przykre zdarzenie na trybunach
Lewandowski z kolejnym golem dla FC Barcelony
W sobotnim meczu Barcelony z Cadiz na pierwszego gola kibice musieli czekać aż do 55. minuty, gdy na listę strzelców wpisał się Frenkie de Jong. Później, blaugranie było już znacznie łatwiej i Katalończycy wbili rywalowi jeszcze trzy bramki, a jedną z nich zdobył Robert Lewandowski.
- Sprawdź także: Lewandowski nie zwalnia tempa, Polak znów z bramką [WIDEO]
– W pierwszej połowie stworzyliśmy bardzo dużo okazji i tego się spodziewaliśmy, ale w takich meczach bardzo ważny jest pierwszy gol. Musimy lepiej wykonywać ostatnie podanie. To nie był nasz doskonały mecz, ale wywalczyliśmy ważne punkty – stwierdził Xavi.
– Cadiz z pewnością nie jest obecnie w najlepszym momencie, ale grali bardzo dobrze w defensywie i widać było, że mieli swój plan na to spotkanie. Uważam, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo, które wywalczyliśmy na trudnym terenie. Nie pokonaliśmy ich od dwóch lat, a dziś udało nam się to osiągnąć – dodał.
Xavi znów dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu do ostatniego pojedynku z Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów. – Nawet gdybyśmy nie grali z Bayernem w przyszłym tygodniu, zacząłbym tym samym składem. W tym roku mamy silną drużynę, a każdy gracz jest gwarantem jakości.
Trener Barcelony odniósł się także do przykrych wydarzeń z trybun, które doprowadziły do przerwania spotkania na jakiś czas. – Zapanował lekki chaos, otrzymywaliśmy sprzeczne informacje o tym, co faktycznie się wydarzyło. Na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie i postanowiliśmy wznowić mecz. Człowiek zawsze musi być ponad piłką nożną – przyznał Xavi.
Zobacz również: Dramatyczne wydarzenia w trakcie meczu Cadiz – Barcelona: zasłabł kibic
Komentarze