Real skazany na kolejny sezon z Ancelottim?
Real Madryt pod wodzą Carlo Ancelotti walczy w tym sezonie o najwyższe cele. Ma realne szanse na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii, a w ćwierćfinale Ligi Mistrzów rozegra dwumecz z Arsenalem. Mimo tego, kibice nie ukrywają zmęczenia taktyką oraz decyzjami podejmowanymi przez włoskiego szkoleniowca. Panuje przekonanie, że nie wyciąga on pełni potencjału ze swojej kadry, a także nieumiejętnie zarządza młodymi piłkarzami, w tym przede wszystkim Ardą Gulerem oraz Endrickiem.
Choć kontrakt Ancelottiego obowiązuje do 2026 roku, nie jest jeszcze przesądzone, że w kolejnym sezonie dalej będzie pracował na Santiago Bernabeu. W gabinetach Realu sondowana jest kandydatura Xabiego Alonso, który na liście życzeń znajduje się od wielu miesięcy. Poprzednia kampania zakończyła się dla Hiszpana gigantycznym sukcesem – wspólnie z Bayerem Levekusen sięgnął po historyczny dublet na krajowym podwórku.
Zobacz również: “Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
Real jest po słowie z Alonso i uważa go za idealnego następcę Ancelottiego. W mediach nie brakowało sugestii, że do współpracy może dojść już tego lata. Sam zainteresowany unika komentowania tych doniesień, natomiast działacz Bayeru Simon Rolfes postanowił je zdementować. Jego zdaniem Alonso pozostanie w Leverkusen na przynajmniej jeszcze jeden sezon.
– Nie, on zostaje. Nie mam w tej kwestii nic więcej do dodania. Ma z nami ważny kontrakt. Jesteśmy ze sobą w ścisłej współpracy, jeśli chodzi o rozmowy na ten oraz przyszły sezon. Taka jest sytuacja – zaznaczył dyrektor sportowy mistrza Niemiec.
Xabi zostaje bo w realu zostaje Carlo a nie dlatego ,że Xabi nie chce .