Po wyjątkowo emocjonującym, ale też dramatycznym meczu, FC Barcelona wysoko wygrała z Celtą Vigo, aż 3:1. Spotkanie kontuzją okupił Ronald Araujo, którego z murawy Camp Nou zabrała karetka. Urugwajczyk zderzył się w powietrzu głową z kolegą z zespołu.
- Barca wygrała pewnie 3:1 i może być już niemal pewna utrzymania drugiej pozycji
- Spotkanie z poważnie wyglądającą kontuzją opuścił przedwcześnie Ronald Araujo
- Spotkanie pod koniec zrobiło się dość chaotyczne, a sędzia doliczył aż 11 minut
Chaotyczna pierwsza połowa na Camp Nou
Wbrew przewidywaniom hiszpańskich dzienników Xavi nie zdecydował się na mecz z Celtą wystawiać w podstawowym składzie Riquiego Puiga. Zamiast niego zdecydował się natomiast na ustawienie z czwórką piłkarzy ofensywnych. W pierwszych 20 minutach nie przynosiło ono jednak rezultatu. Barca nie potrafiła przejąć inicjatywy w tym meczu, za to Celta postraszyła już w 14 minucie. Fatalnie pomylił się Araujo, który zbyt słabo podawał do ter Stegena. Piłkę przejął Aspas, ale Urugwajczyk naprawił swój błąd i znakomitą interwencją zażegnał niebezpieczeństwo.
W 30 minucie znakomitym rajdem popisał się Ousmane Dembele. Francuz minął zwodem dwóch rywali i dograł w pole karne wprost na nogę Memhpisa. Holender oddał strzał w sam środek bramki, ale i tak udało mu się pokonać Matiasa Dituro i zapewnić prowadzenie 1:0. Chwilę później szansę na wyrównanie miała Celta, ale fenomenalną interwencją popisał się golkiper Barcy. Gospodarze prowadzenie podwyższyli w 41 minucie. Tym razem dogrywał Depay, a piłkę do siatki z bliskiej odległości skierował Pierre-Emerick Aubameyang. Źle interweniował w tej sytuacji Araujo, który skiksował we własnym polu karnym, czym dał szansę Gabończykowi, który jej nie zmarnował.
Zwycięstwo w cieniu poważnego urazu Araujo?
Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Barca podwyższyła wynik na 3:0. Znów grę na skrzydle rozciągnął Ousmane Dembele, który zagrał dokładną piłkę w pole karne. Ta odnalazła Aubameyanga, który uderzeniem z pierwszej piłki zdobył drugą bramkę tego wieczoru. Celta, która wydawała się już skreślona otrzymała drugi oddech od defensywy FC Barcelony, która po braku porozumienia między ter Stegenem, a Araujo strzeliła bramkę na 1:3. Kilka minut później czerwoną kartę obejrzał wprowadzony w przerwie Jason Murillo, który zatrzymywał nieprzepisowo Memphisa, będąc ostatnim obrońcą.
W 60 minucie zgromadzeni na Camp Nou kibice byli świadkami dramatycznych scen. W powietrzu zderzyli się Gavi i Ronald Araujo, po czym obaj padli na murawę. Hiszpan po interwencji medyków był w stanie kontynuować grę, natomiast Urugwajczyka z boiska zabrała karetka. Sytuacja z Araujo wyraźnie wybiła z rytmu Katalończyków, którzy zaczęli popełniać wiele błędów w defensywie.
Na kwadrans przed końcem do siatki trafił wprowadzony po przerwie Riqui Puig, ale bramka nie została uznana z powodu pozycji spalonej Hiszpana. Do końca spotkania, mimo kilku dobrych okazji bramkowych z obu stron, więcej goli nie oglądaliśmy,
Komentarze