- Sergio Busquets wraz z końcem sezonu po 15 latach opuści FC Barcelonę
- Hiszpan miał bardzo wysoką pensję, dlatego jego odejście odciąży mocno budżet Dumy Katalonii
- Prezes La Liga przyznał, że odejście weterana może pomóc Barcy w sprowadzeniu Leo Messiego
Budżet Barcy odetchnie po odejściu Busquetsa
Działacze FC Barcelony od kilku tygodni starają się zrobić wszystko co w ich mocy, żeby sprowadzić Lionela Messiego z powrotem do klubu. Przede wszystkim Duma Katalonii potrzebuje obniżyć limit wynagrodzeń i wygenerować zysk z transferów.
W środę swoje odejście z klubu ogłosił Sergio Busquets. Kapitan Blaugrany był jednym z najlepiej zarabiających zawodników w kadrze. Prezes La Liga Javier Tebas przyznał, że odejście defensywnego pomocnika to pierwszy krok w stronę umożliwienia Messiemu powrotu na Camp Nou.
– Odejście Busquetsa z Barcy to początek drogi dla powrotu Leo Messiego. Żeby dojść do jej końca, potrzeba będzie jeszcze przejść wiele metrów. Ja nie jestem jedyną osobą odpowiedzialną za danie im do tego zielonego światła. Tu chodzi o kontrolę ze strony ekonomicznej – stwierdził prezes ligi hiszpańskiej.
Messi otrzymał gigantyczną ofertę transferową ze strony Al-Hilal. Klub z Arabii Saudyjskiej oferuje Argentyńczykowi zarobki na poziomie 500 milionów euro za rok gry. Napastnik woli poczekać jednak na ustabilizowanie się sytuacji finansowej Barcy.
Czytaj dalej: Barcelona znów ma kłopoty. Dotkliwa kara finansowa
Komentarze