Szczęsny mógł grać ze złamanym palcem
FC Barcelona we wtorek przegrała z Borussią Dortmund (1:3) w rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Dzięki wysokiemu zwycięstwu w pierwszym spotkaniu (4:0), Duma Katalonii awansowała do półfinału, gdzie zmierzy się z Interem Mediolan. Hansi Flick na początku roku postawił na Wojciecha Szczęsnego, który odwdzięcza się świetną formą i stał się talizmanem drużyny.
Katalończycy kontynuowali serię 22 spotkań bez porażki z polskim bramkarzem w składzie. Ostatni występ Szczęsnego w Niemczech nie należał jednak do udanych, gdyż w 11. minucie sprokurował rzut karny, który na gola zamienił Serhou Guirassy. Podczas rozgrzewki Szczęsny nabawił się urazu, ale na szczęście nie był na tyle poważny, by uniemożliwić występ.
Zobacz również: Robert Lewandowski wysyła sygnały alarmowe (WIDEO)
– Był taki temat, że Wojciech Szczęsny na rozgrzewce doznał kontuzji palca. W pewnym momencie zszedł. Jest podejrzenie, nie było jeszcze komunikatu, że Wojciech Szczęsny złamał palec. Być może bronił ze złamanym palcem – stwierdził Adam Marchliński w “Canal+Sport”. Na ten moment kataloński klub nie przekazał informacji o możliwej kontuzji 34-latka.
Przypomnijmy, że Szczęsny trafił do Barcelony po krótkiej emeryturze, którą ogłosił po odejściu z Juventusu. 84-krotny reprezentant Polski w 23 spotkaniach zachował aż 12 czystych kont. Jego kontrakt z Dumą Katalonii obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
Komentarze