Barcelona dąży do finalizacji. Szczęsny ma zostać
Wojciech Szczęsny po nowym roku wskoczył do bramki Barcelony, wygrywając rywalizację z Inakim Peną. Na początku przytrafiały mu się błędy, lecz od pewnego czasu jest niekwestionowanym numerem jeden. Hansi Flick w pełni mu ufa i uważa go za talizman drużyny – z Polakiem w składzie Blaugrana nie przegrała jeszcze ani jednego spotkania.
Do Katalonii Szczęsny był ściągany z myślą o zastąpieniu Marc-Andre ter Stegena podczas jego nieobecności. Niemiec niebawem wróci do pełnej sprawności, ale klub z Polaka nie zamierza rezygnować. Jego świetna dyspozycja sprawiła, że pojawił się realny temat zatrzymania go na dłużej. Barcelona ruszyła do rozmów, a sam Szczęsny szybko potwierdził, że również jest tym zainteresowany.
Zobacz również: “Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
34-latek jest związany z Barceloną tylko do końca obecnego sezonu. Na mocy nowej umowy strony przedłużyły tę współpracę o kolejne dwanaście miesięcy. Dziennikarz Matteo Moretto twierdzi, że zarząd klubu podjął już ostateczną decyzję. Imponująca gra i statystyki Szczęsnego na dobre przekonały wszystkich działaczy. Prace nad potwierdzeniem całej operacji są już na etapie finalizacji.
Szczęsny w barwach Barcelony rozegrał dotąd 17 spotkań i aż dziewięć razy zachowywał czyste konto. W tym czasie puścił także raptem 16 bramek. Polski bramkarz otwarcie przyznaje, że marzy o zdobyciu Ligi Mistrzów w barwach Blaugrany. Do tej pory nie miał okazji świętować wygrania tych rozgrywek.
Komentarze