- Vinicius Junior jest w tym sezonie jednym z najczęściej kartkowanych zawodników w La Lidze
- W sobotnim meczu z Almerią Brazylijczyk otrzymał żółtą kartkę za protesty
- Carlo Ancelotti uważa, że sędziowie podejmują zaskakujące decyzje
Ancelotti wątpi w słuszność decyzji sędziów
Real Madryt w sobotę bez większych problemów rozprawił się na Santiago Bernabeu z Almerią, wygrywając 4-2. W 37. minucie swoją dziesiątą żółtą kartkę w tym sezonie otrzymał Vinicius Junior. Brazylijczyk został sfaulowany i domagał się ukarania swojego rywala. Decyzja sędziego wyraźnie mu się nie spodobała. Brazylijczyk dał upust emocjom, przez co w efekcie ujrzał żółty kartonik.
Ponownie zaogniła się w Hiszpanii dyskusja na temat nastawienia sędziów do skrzydłowego Królewskich. Carlo Ancelotti zgadza się, że żółte kartki są odpowiednią reakcją na protesty, natomiast uważa, że arbitrzy niewłaściwie traktują reprezentanta Brazylii.
– To jasne, że protestując niczego nie zyskuje, ale to też zaskakujące, że w tym sezonie ma 10 żółtych kartek, kiedy nawet najbrutalniejszy środkowy pomocnik w lidze nie ma 10 żółtych kartek. To zaskakuje. Musi poprawić się w niektórych aspektach, ale myślę, że pokazano więcej kartek jemu niż tym, którzy go kopali.
– Jasne, że za protesty jest żółta. Protestowanie nie może mieć konsekwencji w tym sensie, że jeśli zawodnik protestuje i jest faulowany, to musisz to odgwizdać, a nie nie gwizdać dlatego, że wcześniej protestował. Arbiter musi być sędzią bardzo skupionym na meczu. Jeśli zawodnik protestuje, to jest żółta kartka, ale to nie może mieć wpływu na późniejsze decyzje – mówi Ancelotti.
Zobacz również: Real Madryt zabawił się z Almerią, kolejny hat-trick Benzemy [WIDEO]
Komentarze