Federico Valverde jest w tym sezonie jednym z cichych bohaterów Realu Madryt. Urugwajczyk w meczu z Elche popisał się kolejnym w tym sezonie trafieniem, a z jego postawy bardzo zadowolony jest Carlo Ancelotti.
- Carlo Ancelotti przed sezonem zapowiedział Valverde, że ten strzeli na pewno przynajmniej 10 bramek
- Urugwajczyk wziął sobie te słowa do serca i regularnie notuje bramki w meczach Realu Madryt
- W starciu z Elche kolejny raz wpisał się na listę strzelców, a jego postawę po meczu docenił szkoleniowiec
Valverde powoli zyskuje status jednej z gwiazd Realu Madryt
Już przed sezonem Carlo Ancelotti wierząc w umiejętności Fede Valverde, zapowiedział mu, że jeśli ten nie strzeli przynajmniej 10 goli w sezonie, Włoch rezygnuje z posady trenera Realu Madryt i przechodzi na emeryturę. Pomocnik wziął sobie humorystyczny zakład mocno do serca, gdyż już po 15 meczach ma na koncie sześć trafień. 24-latek trafił do siatki także w trakcie ostatniego spotkania ligowego z Elche.
Po spotkaniu, zakończonym zwycięstwem Królewskich 3:0 Ancelotti stwierdził rozbawiony, że może być spokojny o swoją pracę. Valverde podobnie jak w meczu z FC Barceloną trafił do siatki i znów był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.
– Fede Valverde nie jest normalny. Wierzę, że strzeli on więcej niż 10 bramek w tym sezonie. Dlatego też nie muszę się martwić o swoją posadę – stwierdził, śmiejąc się Włoch.
Real Madryt dzięki zwycięstwu nad Elche powiększył przewagę nad FC Barceloną do 6 punktów. Duma Katalonii w czwartek zmierzy się na własnym stadionie z Villarrealem. Jeśli chce utrzymać bezpieczny dystans do Los Blancos, musi to spotkanie wygrać.
Przeczytaj też: Napastnik FC Barcelony wyląduje zimą w Turcji?
Komentarze