Ter Stegen walczy o szybki powrót
Marc-Andre ter Stegen na początku sezonu zerwał więzadła krzyżowe. Letnie okienko było już zamknięte, więc Barcelona awaryjnie sięgnęła po Wojciecha Szczęsnego, który dopiero co ogłosił zakończenie kariery. Polak podpisał roczną umowę, a z początku miejsce ter Stegena w bramce zajmował Inaki Pena. Hansi Flick dokonał zmian w hierarchii dopiero po nowym roku – Szczęsny wygrał rywalizację i do teraz pozostaje numerem jeden między słupkami. Z nim w składzie Blaugrana nie przegrała ani razu. Z każdym kolejnym tygodniem ten radzi sobie coraz lepiej i jest wychwalany przez media, kibiców oraz kolegów z drużyny.
W tym czasie ter Stegen konsekwentnie się rehabilitował i wierzył, że uda mu się wrócić na boisko jeszcze w tym sezonie. Marzenia powoli się urzeczywistniają – wiele wskazuje na to, że Flick niedługo będzie mógł skorzystać ze swojego rodaka. Od jakiegoś czasu Niemiec trenuje indywidualnie, a z informacji “Sportu” wynika, że za około 3 tygodnie wznowi treningi z resztą zespołu. To kolejny krok na drodze do odzyskania formy sprzed kontuzji i wielomiesięcznej absencji.
Zobacz również: “Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
W Katalonii trwa debata na temat prawdopodobnego powrotu ter Stegena i decyzji dotyczącej obsady bramki. Szczęsny spisuje się świetnie, ale to Niemiec przez wiele lat był niekwestionowanym numerem jeden. Ter Stegen nie ukrywa, że chciałby zagrać w finale Ligi Mistrzów, jeśli tylko Barcelona zdoła do niego awansować.
Komentarze