Xavi: musimy być bardzo samokrytyczni

Xavi Hernandez
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Xavi Hernandez

Choć FC Barcelona wygrała w niedzielę z Celtą Vigo, powodów do zadowolenia Xavi miał mało. Styl, w jakim osiągnięto zwycięstwo, pozostawiał wiele do życzenia. Hiszpan miał świadomość, że jego drużyna nie zagrała dobrego spotkania.

  • Barcelona wygrała 1:0 z Celtą, dzięki czemu wróciła na pozycję lidera tabeli
  • Druga połowa meczu była bardzo słaba w wykonaniu gospodarzy
  • Kiepski mecz rozegrał również Robert Lewandowski, choć dla Xaviego nie jest to zmartwienie

Xavi świadom słabej postawy zespołu w drugiej połowie

FC Barceloną objęła w meczu z Cetlą prowadzenie za sprawą bramki Pedriego. Zapewniło to gospodarzom względnym komfort psychiczny. Kreowali oni dużo okazji w pierwszej połowie, jednak na drugą rywal wyszedł z zupełnie innym nastawieniem i Blaugrana może mówić o ogromnym szczęściu, że to spotkanie udało się wygrać. 

Świadomość problemów, z jakimi mierzy się obecnie Barca ma Xavi, o czym powiedział w rozmowie z mediami po meczu. Jako jeden z powodów lekkiego kryzysu wskazał wrześniową przerwę reprezentacyjną. 

– Musimy być dziś bardzo samokrytyczni. Pierwsza połowa była dobra. Powinniśmy byli zdobyć bramkę. W drugiej połowie przestaliśmy naciskać. Psychologicznie byliśmy słabsi i w ostatnich dziesięciu minutach nas przycisnęli. Ważne jest jednak, aby zdobyć trzy punkty, kiedy nie jest się w najlepszej dyspozycji – stwierdził.

– Wrześniowa przerwa reprezentacyjna może być jednym z argumentów. Innym może być to, że gramy co trzy dni i dużo podróżujemy. Także kontuzje. To czas na cierpienie, zgrzytanie zębami i granie gorszego futbolu. Zdajemy sobie sprawę, że gdy tylko obniżymy intensywność, przeciwnicy nas zdominują. Szczególnie Celta, która jest bardzo niewygodnym zespołem – dodał. 

Szkoleniowiec Dumy Katalonii zapytany został również o bezbarwny występ Roberta Lewandowskiego. Nie martwi się on jednak tym, że Polakowi przytrafił się gorszy mecz.

– Myślę, że wypadł dobrze. Ale to prawda, że dziś było nam ciężko. Pod koniec, w drugiej połowie musiał czuć się nieswojo. Tak samo jednak, jak cały zespół. Myślę, że zagrał dobry mecz, a nie zły. Pomaga drużynie także w innych obszarach – zakończył Xavi.

Czytaj też: Jaka przyszłość Griezmanna? Barcelona i Atletico dogadani

Komentarze