Szczęsny może szybko zaliczyć debiut w Barcelonie
Inaki Pena, mierzący się z trudnym wyzwaniem zastąpienia kontuzjowanego Ter Stegena, nie ma łatwego startu w roli pierwszego bramkarza Barcelony. Mimo że w meczu przeciwko Alaves udało mu się zachować czyste konto, jego gra budziła wątpliwości. Brak pewności w interwencjach i problemy z wychodzeniem z bramki sprawiły, że zarówno kibice, jak i eksperci nie są przekonani, czy jest gotowy na takie wyzwanie.
Podczas meczu Pena dwukrotnie pozwolił przeciwnikom na zdobycie bramki, choć oba gole zostały anulowane z powodu pozycji spalonej. W pierwszym przypadku zdołał odbić piłkę, ale nie wystarczająco, by zapobiec utracie gola. Druga sytuacja była trudniejsza, gdy napastnik Alaves oddał precyzyjny strzał w polu karnym. Bramkarz miał też lepsze momenty, ale to nie wystarczyło, by uciszyć krytyków, donosi “Sport”.
Poza interwencjami w bramce, Inaki Pena był też bardzo nerwowy, gdy podczas drugiej połowy ostro dyskutował z obrońcami – Cubarsim i Erikiem Garcią. Te spięcia odzwierciedlają napiętą atmosferę, z jaką przyszło mu się mierzyć jako zastępca Ter Stegena.
Dyskusja na temat obsady bramki w Barcelonie z pewnością jeszcze się nie zakończyła. Choć Pena rozegrał już cztery mecze w tym sezonie, to liczby nie przemawiają na jego korzyść – w spotkaniu z Osasuną wpuścił cztery gole, co nie wpływa dobrze na ocenę jego występu. W pozostałych trzech meczach – z Getafe, Young Boys i Alaves – udało mu się zachować czyste konto, ale nie zachwycił. Wojciech Szczęsny, który po przerwie reprezentacyjnej będzie gotowy do gry, może sprawić, że Hansi Flick zmieni swoją decyzję odnośnie obsady bramki, uważają hiszpańscy dziennikarze.
– Pomimo zachowania czystego konta, Pena wyglądał niepewnie przez cały mecz. Biorąc pod uwagę jego ostatnią formę, nowy nabytek Barcelony, Wojciech Szczęsny, może być bardziej niezawodną opcją jako podstawowy bramkarz na czas nieobecności Ter Stegena – czytamy z kolei w serwisie “Barca Universal”.
Zobacz również: Ter Stegen, Bremer, Rodri… Fala kontuzji w Europie. Ten sam powód?
Komentarze