Wszystko wskazuje, że Luis Suarez nie przedłuży kontraktu z Atletico. Jak twierdzą dziennikarze The Sun, Urugwajczyk znalazł się na liście życzeń Stevena Gerrarda, który przecież niegdyś był też boiskowym kolegą napastnika.
- Luis Suarez nie planuje przedłużać kontraktu z Altetio Madryt
- Urugwajczyk miał już dojść do porozumienia z Aston Villa
- Spory wpływ na taki ruch miała postać Stevena Gerrrarda
Suarez i Gerrard znowu razem
Najnowsze raporty transferowe z wysp podały, że Luis Suarez jest blisko przenosin do Aston Villa. Doświadczony snajper lada moment pożegna się z Atletico Madryt. Pierwszy sezon w koszulce Rojiblanco był dla 35-latka wyjątkowy. Niechciany w FC Barcelonie, został królem stolicy Hiszpanii, kiedy zeszłej wiosny wywalczył mistrzostwo La Liga.
Tymczasem podczas obecnej kampanii piłkarz zaczął mieć drobne problemy. Przez uraz mięśniowy Urugwajczyk stracił rytm meczowy, a do tego przybrał parę kilo. Powoli wraca do dawnej dyspozycji, ale nie zamierza już przedłużać swojego pobytu na Wanda. Dlatego też, kilka chętnych klubów już ustawiło się w kolejce, aby uzyskać jego podpis.
Według The Sun, to właśnie Lwy z Birmingham są najbliżej pozyskania Suareza. Spory wpływ na taki ruch ma Steven Gerrard, który zimą przeją stery na Villa Park. Obaj panowie świetnie znają się za czasów wspólnej gry dla Liverpool. Do tego atakujący marzy o powrocie do Premier League, więc wszystko zaczyna układać się w całość.
Nie ma jeszcze zbyt wielu szczegółów, jednak nieoficjalnie mówi się o rocznej umowie z opcją przedłużenia o kolejny rok. Gerrard zapewne znów przyciągnie kilka innych dużych nazwisk w letnim okienku, co tylko może cieszyć klubowych sympatyków. Z kolei już w sobotę Aston Villa zagra na własnym terenie z Southampton, w którym miejsce w stałym składzie zapewnione ma Jan Bednarek.
Czytaj więcej: Obrzydliwy egoizm i upadek wartości Rosjan
Komentarze