Spotkanie z Cadiz było jednym z najlepszych w obecnym sezonie dla Ferrana Torresa. Skrzydłowy co prawda nie wpisał się na listę strzelców, ale to po jego akcji padła bramka na 1:0, a Hiszpan emanował pewnością siebie i został wybrany MVP. Po spotkaniu przyznał, że ciężko pracuje nad powrotem do formy.
- Ferran Torres w ostatnim czasie był mocno krytykowany
- Hiszpan rozegrał dobre spotkanie przeciwko Cadiz i został uznany MVP
- W rozmowie z mediami opowiedział o swoich odczuciach po meczu
Ferran Torres wreszcie się odblokował?
Rozgrywał, był wciąż pod grą i co najważniejsze, wygrywał pojedynki z rywalami. Ferran Torres rozegrał wreszcie dobre spotkanie w barwach FC Barcelony i przyczynił się do zwycięstwa nad Cadiz. Hiszpan był autorem akcji, po której padła pierwsza bramka, a po meczu przyznano mu nagrodę MVP. Chwalił go również na konferencji prasowej Xavi.
Sam zawodnik w rozmowie z mediami przyznał, że ciężko pracuje nad powrotem do optymalnej formy. Czuje się dumny, kiedy słyszy owacje ze strony kibiców.
– To odzwierciedlenie tego, jak pracowaliśmy, zespół bardzo się skonsolidował. Pracowaliśmy bardzo ciężko. Pracuję, aby pokazać swój futbol, to prawda, że w pewnym momencie brakowało mi minut, ale za każdym razem, kiedy trener daje mi zaufanie, będę starał się pokazać. Miałem okres, w którym nie dostawałem wielu minut i trudno jest się wtedy pokazać. To duma mieć fanów skandujących twoje imię, pracowałem na to, ale trudną rzeczą jest to utrzymać – stwierdził.
– Wygraliśmy, mamy 7 zwycięstw z rzędu, 17 czystych kont i odzyskaliśmy 8-punktową przewagę nad Madrytem. Potrzebowałem tego meczu, przechodziłem okres, w którym dostawałem mało minut. To Sergi Roberto strzelił bramkę, ale potem przyszedł do mnie podziękować za akcję, którą wykonałem i to jest miła rzecz – dodał Ferran.
Czytaj dalej: Postawa Lewandowskiego doceniona przez Xaviego. Ważne słowa szkoleniowca
Komentarze