“Cholo” zabrał głos ws. skandalu. “Myślą, że jesteśmy głupi”

W Hiszpanii wybuchł skandal dotyczący wypłynięcia nagrań z wozu VAR podczas (nie)sławnego spotkania Realu Madryt z Almerią (3:2). Głos na ten temat zabrał Diego Simeone, nie przebierając, zresztą, w słowach.

Diego Simeone
Obserwuj nas w
IMAGO / Samuel Carreno Na zdjęciu: Diego Simeone
  • Podczas niedawnego spotkania Realu Madryt z Almerią (3:2) padło wiele kontrowersyjnych decyzji na korzyść Królewskich
  • Później wyciekły nagrania, które wskazują, że sędziowie VAR widzieli sporo przewinień, o których nie donieśli sędziemu głównemu
  • Diego Simeone jest wściekły, że komitet sędziowski odwraca kota ogonem, uważając, że największym problemem jest fakt wypłynięcia tych nagrań

“Nie chodzi o to, że te nagrania wyciekły, ale o to, co się na nich znajduje”

Hiszpanie ledwo uwiną się (lub nie) z jednym skandalem, a już wybucha kolejny. Ostatnio najgłośniejszym tematem w tamtejszych mediach jest niedawne spotkanie Realu Madryt z Almerią (3:2). W jego trakcie VAR trzykrotnie interweniował na korzyść Królewskich, pomagając im odrobić straty i zanotować komplet punktów. Tylko ta sytuacja odbiła się szerokim echem. Intensywność głosów oburzenia wzrosła po tym, jak wyciekły nagrania z pomieszczenia sędziów odpowiedzialnych za VAR. Pokazały one, iż arbitrzy nie przedstawili sędziemu głównemu wszystkich kątów dotyczących akcji z kontrowersyjnym golem Viniciusa. Dostrzegli też faul Brazylijczyka na Alejandro Pozo, ale nie zgłosili tego przełożonemu. Sytuacja powtórzyła się przy ataku Daniego Ceballosa na defensora Almerii, Chumiego.

POLECAMY TAKŻE

Wewnętrznie, komitet sędziowski ocenił, że dwie z trzech interwencji VAR-u w tym spotkaniu były błędne. Obecnie, jednak, arbitrzy skupiają się nie na swoich błędach, ale na tym, że owe nagrania wyciekły. Głos w sprawie postanowił zabrać Diego Simeone, którego Atletico Madryt wciąż rywalizuje z wielkimi przeciwnikami zza miedzy o tytuł mistrzowski.

To trudne… bo zależy, którą wybierzesz stronę. Sędziowie zostali poddani wielkiej presji. VAR poprawia ich pracę, ale jednocześnie uwidacznia ich błędy. Dopiero w dalszej odległości możemy mówić o tym, czy nagrania są dobre. Problemem nie jest to, że wyciekły, ale to, co się na nich wyrabia. Myślą, że wszyscy jesteśmy głupi i to nas rozwściecza – powiedział “Cholo” przed starciem z Sevillą w Pucharze Króla.

Los Blancos w La Lidze zajmują drugie miejsce, tracąc punkt do liderującej Girony. Mają jednak w zanadrzu zaległe spotkanie, a zatem niebawem mogą zostać liderem tabeli.

Zobacz też: Oficjalnie: Atletico wypożyczyło obrońcę ligowemu rywalowi.

Komentarze