Sergio Ramos pożegnał się w czwartek oficjalnie z Realem Madryt. Hiszpański defensor w trakcie krótki ceremonii uronił kilka łez, a jednocześnie zapewniał, że prędzej, czy później wróci do tego klubu.
- Zakończyła się 16-letnie przygoda Sergio Ramosa z Realem Madryt
- Zawodnik w czwartek wziął udział w ceremonii pożegnalnej
- W trakcie konferencji prasowej nie brakowało wzruszających momentów
Real Madryt zakończył pewien rozdział w swojej historii
Sergio Ramos pożegnał się z Królewskimi po 16 latach spędzonych w tej ekipie. Był to czas owocny w sukces, przede wszystkim triumfy w Lidze Mistrzów. Aczkolwiek nie brakowało też spektakularnych sukcesów na krajowym podwórku.
– Nadszedł czas, jeden z najtrudniejszych w moim życiu. Nadszedł czas, aby opuścić Real – mówił ze łzami w oczach zawodnik w trakcie czwartkowej konferencji prasowej.
– Przyjechałem tutaj jako dziecko, w wieku dziewiętnastu lat. Dziękuję klubowi, panu prezydentowi, moim trenerom, wszystkim kolegom z drużyny, kibicom. Dziękuję Realowi Madryt, który zawsze będzie w moim sercu – kontynuował Sergio Ramos.
Kilka zdań na temat piłkarz wyraził też sternik Los Blancos. – To był mój pierwszy hiszpański transfer do klubu. Na zawsze będzie zawodnikiem kojarzonym z La Decimą. Na zawsze będziesz pamiętany jako kapitan Realu, jeden z najbardziej cenionych – powiedział Florentino Perez.
Sergio Ramos w koszulce Realu zaliczył łącznie 671 występów, stając się jednym z tych zawodników, który najczęściej w historii reprezentował barw Los Blancos. Strzelił w nich 101 goli. W czasie pobyty w madryckiej ekipie zawodnik zdobył 22 trofea w trakcie 16 sezonów.
Marca podawała, że piłkarz otrzymał propozycję nowego kontraktu, który miał zostać przedłużona o rok i jednocześnie Sergio Ramos musiałby się zgodzić na 10-procentową obniżkę zarobków, ale nie przystał na te warunki. Hiszpan oczekiwał dwuletniego kontraktu.
Czytaj więcej: Real Madryt zaczął tracić nadzieję ws. Mbappe
Komentarze