Santiago Canizares dla Goal.pl: Szczęsny musi nam coś udowodnić

Santiago Canizares to jeden z najlepszych bramkarzy w historii hiszpańskiego futbolu. Były golkiper Realu Madryt specjalnie dla Goal.pl skomentował przejście Wojciecha Szczęsnego do Barcelony.

Santiago Canizares
Obserwuj nas w
PA Images/ Alamy Na zdjęciu: Santiago Canizares
  • Canizares ocenia umiejętności polskiego bramkarza
  • Wyjaśnia dlaczego nie zalicza go do pięciu najlepszych golkiperów na świecie
  • Tłumaczy czemu Polak to lepsze wyjście dla Barcelony niż Keylor Navas

Santiago Canizares to legenda hiszpańskiej bramki, uczestnik największych piłkarskich imprez, piłkarz między innymi Realu Madryt i Valencii, czterokrotnie wybierany bramkarzem roku w Hiszpanii, a dziś ekspert hiszpańskich mediów. Canizares, podobnie jak wielu innych ze świata futbolu, z zainteresowaniem śledził sagę transferową z udziałem Wojciecha Szczęsnego.

A jak zwycięzca Ligi Mistrzów z Realem (1997/98) ocenia przejście Polaka? Czy dobrze, że FC Barcelona postawiła na niego, a nie na Keylora Navasa? Czy to bardzo źle, że Wojtek czasem… zapali? O tym Goal.pl rozmawiał z legendarnym golkiperem.

Transfer Szczęsnego

Na rozgrzewkę proste pytanie: jak pan ocenia Wojciecha Szczęsnego?

Santiago Canizares: Bardzo wysokiej klasy bramkarz, o czym świadczą choćby kluby, w których występował. Do tego był przez wiele lat numerem jeden, jeśli chodzi o bramkę reprezentacji Polski. Ostatnie lata “spędził” w bramce Juventusu, a to nie jest klub, który “podaruje” jakiemuś bramkarzowi miejsce w bramce. Nie mam więc żadnych wątpliwości co do umiejętności Szczęsnego.

Ale czy to oznacza, że nie ma pan również wątpliwości, że poradzi sobie w Barcelonie? Że to będzie bardzo dobry transfer tego klubu? Czy Szczęsny pasuje stylem gry do Barcelony? Mówi się, że gra inaczej niż ter Stegen…

Ja patrzę na to nieco inaczej. Nie analizuję aż tak bardzo kto ma jaki styl i czy ten styl pasuje czy nie. Dla mnie to prostsze: po prostu forma. Jeśli Szczęsny będzie w dobrej dyspozycji, to Barcelona będzie miała z niego duży pożytek. A jeśli jej nie odzyska, to będzie gorzej. Mamy tu do czynienia z piłkarzem, który niedawno zakończył karierę. Pytanie więc w jakiej jest formie fizycznej, ale i w jakiej jest formie mentalnej. Czy jest w stanie odzyskać najlepszą wersję siebie? To na pewno jest pewnego rodzaju wątpliwością, wszyscy zadają sobie to pytanie i Szczęsny na pewno też. Nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli będzie grał jak za swoich najlepszych czasów, to będzie perfekcyjnym zastępstwem dla ter Stegena. Nie zapominajmy jednak, że wraca z emerytury. I na pewno trochę czasu będzie potrzebował.

Zaliczyłby pan go do piątki najlepszych bramkarzy świata?

W tym momencie? Oczywiście, że nie. Top 5 to bardzo wymagający poziom. Miejsce w pierwszej piątce nie jest dla bramkarza, który niedawno zakończył karierę. Ale sezon jest długi. Jeśli Szczęsny pokaże się z bardzo dobrej strony, to z przyjemnością umieszczę go wśród tych pięciu najlepszych. Ale nie w tym momencie! Teraz na pewno dałbym tam Courtois, ter Stegena i trzech innych, którzy dobrze się pokazują w Lidze Mistrzów i są “jedynkami” w swoich krajach. Wiem, że Szczęsny miewał świetne sezony, choćby ostatnio. Ale… On dopiero wraca. I znów musi nam to wszystko udowodnić. Udowodnić, że wciąż ma tę klasę.

Mówiło się, że Barcelona wybiera między Navasem a Szczęsnym. To dobrze, że wybrała Polaka?

Navas ma 38 lat. Co więcej, od kilku lat nie grał zbyt wiele. W swoim peaku był to jeden z najlepszych bramkarzy świata. Wygrał trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów. Ale to już nie jest moment Navasa. Szczęsny wciąż jest młody, ma 34 lata. Problemem nie jest na pewno jego ciało, problemem może być głowa. Jak udźwignąć to przejście do Barcelony? Nie zapominajmy, że zakończył karierę z własnej woli. Mógł przecież po odejściu z Juventusu podpisać umowę z innym klubem. A tego nie zrobił. Mimo, że nie mam wątpliwości, iż wybór miałby spory. To jest więc kwestia jak u niego to wygląda w głowie. Jak bardzo mu się chce wciąż grać na najwyższym poziomie. I to jest właśnie to co musi pokazać teraz sobie i nam wszystkim.

Widziałem, że zabierał pan również głos w sprawie tego, że Szczęsny znany jest też z palenia papierosów. Jak dobrze zrozumiałem, nie robi pan z tego wielkiego problemu….

Oczywiście, nikt nigdy nikomu nie powinien rekomendować palenia. Natomiast w futbolu dla mnie najważniejsza jest pasja, chęć, zaangażowanie, poświęcenie dla zespołu, mentalność kogoś, kto chce rywalizować. Do tego umiejętność “przenoszenia” emocji związanych z futbolem na kibiców. To jest tak naprawdę najważniejsze. Sprawy związane z życiem prywatnym w tym przypadku na pewno interesują mnie mniej. Oczywiście, jeśli masz kłopoty w życiu prywatnym, to zabiera ci to energię, którą powinieneś spożytkować na futbol. Ale to nie ten przypadek. No więc nie jest dla mnie problemem jeśli ktoś sobie zapali od czasu do czasu.

Tylko u nas

Forma Lewandowskiego

To jeszcze słówko o Lewandowskim. Zaczął ten sezon bardzo dobrze, ale… Czy może powalczyć o króla strzelców, czy jednak przeważy młodość i potencjał Kyliana Mbappe?

Lewandowski jest wspaniałym piłkarzem, który w tym sezonie korzysta dużo z tego, że ma świetnego trenera, który postawił na grę ofensywną. Do tego ma obok siebie zawodnika, który jest w fantastycznej formie, czyli Lamine Yamala. A Lewandowski wspaniale czyta grę. W związku z tym oczywiście, że może powalczyć o pichichi. Naprawdę, nie mam tu najmniejszych wątpliwości. Najmniejszych! Będzie w gronie 2-3 piłkarzy z największą liczbą bramek w tym sezonie. Nie wiem, który z nich wygra, ale Lewandowski jest zawsze gwarancją goli. Zawsze!

A kto jest dla pana faworytem do tytułu? Barcelona, która świetnie zaczęła sezon, czy jednak Real Madryt?

Barcelona faktycznie zaczęła sezon świetnie, ale ma wąską kadrę, dużo młodych piłkarzy. To zespół, który wkrótce grając w systemie niedziela – środa co będzie wymagało dużej intensywności, może zacząć mieć problemy. Z drugiej strony Flick znalazł sposób, aby ten zespół grał dobrze, aby grał przekonująco, aby pokazał to co ma najlepszego. Z tego względu Barcelonę należy zawsze traktować jako jednego z głównych faworytów do tytułu. I teraz Real Madryt. Na pewno ma szerszą kadrę niż Barcelona. Natomiast Real musi znaleźć swój pomysł na środek pola. Oczywiście, ma Modricia, ale Luka ma 39 lat. Real stracił wielką figurę, Toniego Kroosa. Jeśli w tym sektorze boiska Ancelotti znajdzie rozwiązanie, aby dominować grę, aby była równowaga w grze Realu, to bardzo pomoże Realowi. Wiadomo, że Real ma piłkarzy, którzy wiedzą jak strzelać gole, ale musi znaleźć kogoś kto pomoże Modriciowi.

Komentarze