- Maciej Rybus kilka tygodni temu został nowym piłkarzem Rubina Kazań
- Lewy obrońca lub wahadłowy wcześniej grał w Spartaku Moskwa
- Teraz zdradza kulisy tego transferu wewnątrz Rosji
“Chcę pomóc Rubinowi”
Maciej Rybus, to jeden z nielicznych zagranicznych piłkarzy, który po wybuchu wojny w Ukrainie zdecydował pozostać w Rosji. Decyzja Polaka o dalszej grze w tym kraju była podyktowana m.in. ze względu na fakt, że żona zawodnika jest Rosjanką. Tym samym taki wybór zamknął drogę do reprezentacji Rybusowi. Jego bilans w kadrze zatrzymał się na 66 występach. Teraz jednak sam zainteresowany komentuje swój niedawny transfer do Rubina Kazań.
– Grałem przeciwko Rubinowi wiele razy. To bardzo dobry klub z długą historią, były mistrz Rosji, grał w Lidze Mistrzów. Klub ma wspaniały nowoczesny stadion, więc nie widzę żadnych minusów. Chcę jak najszybciej rozpocząć treningi. Będę pracował na sto procent, chcę pomóc Rubinowi w osiąganiu dobrych wyników w Premier Lidze – powiedział Rybus dla strony klubowej.
– Wrażenia są tylko pozytywne. Pojechałem do bazy, od razu mi się spodobało. Widać, że są wszystkie warunki, aby myśleć tylko o piłce nożnej. Jeszcze nie rozmawiałem z trenerem o pozycji, na jakiej będę grał. Myślę, że to wykrystalizuje się na treningach. Pracowaliśmy z głównym trenerem jakieś osiem lat temu. Pamiętam, że Raszid Rachimow ma bardzo ciekawe treningi i jednocześnie trudne. Uwielbiam tego typu zajęcia – dodał były reprezentant Polski.
Czytaj więcej: Manchester City planuje zgłosić się po jedną z gwiazd FC Barcelony
Komentarze