- Vitor Roque zadebiutował w Barcelonie przeciwko Las Palmas
- W swoim pierwszym występie Brazylijczyk mógł zdobyć bramkę
- Podczas oficjalnej prezentacji opowiedział o odczuciach, które mu towarzyszą
Roque spełnił marzenie. Barcelona będzie miała z niego pociechę?
Na początku stycznia Vitor Roque dołączył do FC Barcelony, która zapłaciła za niego 40 milionów euro. W Katalonii wiążą ogromne nadzieje z 18-letnim Brazylijczykiem, który docelowo ma być numerem jeden w ataku na kolejne lata.
W czwartek miał miejsce oficjalny debiut Roque, który w starciu z Las Palmas otrzymał od Xaviego Hernandeza około piętnaście minut gry. Wszedł na murawę przy stanie 1-1, a FC Barcelona w doliczonym czasie gry strzeliła zwycięską bramkę za sprawą Ilkaya Gundogana. Młodziutki Brazylijczyk także mógł wpisać się na listę strzelców, ale spudłował w dość łatwej sytuacji.
Kibice Barcelony dostrzegli w nim zestaw umiejętności, których drużynie w ostatnich miesiącach mogło brakować. Dzień po debiucie odbyła się prezentacja nowego nabytku Blaugrany.
– Po debiucie spałem niewiele, tylko cztery godziny. Udało mi się spełnić dziecięce marzenie. Xavi powiedział mi, żebym był spokojny i jeśli będę miał okazję to, abym próbował zdobyć bramkę. Zostałem bardzo dobrze przyjęty przez kolegów z drużyny, są do mnie pozytywnie nastawieni – powiedział Roque podczas swojej prezentacji.
Zobacz również: “Najlepsze zagranie to oklaski dla Vitora Roque”. Lewandowski zmiażdżony przez hiszpańskie media
Komentarze