Vitor Roque: od problemów w Barcelonie po sukcesy w Betisie
Vitor Roque po krótkim epizodzie w Barcelonie, gdzie zaliczył dwa ważne trafienia, teraz w Realu Betis znalazł środowisko idealne do rozwoju. Jak zauważył Manuel Pellegrini, Brazylijczyk potrzebował jedynie cierpliwości, aby odnaleźć się w nowej lidze i w pełni wykorzystać swój talent. Sevilla stała się dla niego miejscem spokoju i wsparcia, gdzie, jak sam podkreśla, czuje się szczęśliwy. Znalazł tu nie tylko zaufanie trenera, ale też wierną publiczność, która zaczyna go traktować jak przyszłą gwiazdę drużyny. Z każdą kolejką jego forma rośnie, a on sam staje się niekwestionowanym atutem Realu Betis, odpowiadając na wsparcie kibiców swoją skutecznością na boisku.
Zobacz wideo: To był last call dla Szczęsnego
W obecnym sezonie Vitor Roque zdobył już cztery gole – po dwa trafienia w La Liga i Pucharze Króla. Mimo że w meczu przeciwko drużynie Gevory nie był podstawowym zawodnikiem, wystarczyło mu 18 minut na boisku, by strzelić dwa gole. Dzięki takiej formie Pellegrini daje mu coraz więcej szans, a Roque odpłaca się, grając na miarę “killera” – piłki trafiające do jego strefy kończą się strzałem bez zawahania. Trzymanie Roque z dala od pola karnego było skazane na niepowodzenie, czego doświadczył już w Barcelonie. Teraz jednak, grając w naturalnej dla siebie roli, młody Brazylijczyk odzyskał radość i pewność siebie.
Barcelona uważnie obserwuje rozwój Roque, widząc w tym wypożyczeniu korzyść długoterminową. Jego rosnąca forma sprawia, że w Katalonii mają teraz dwie opcje – powrót do zespołu bardziej dojrzałego napastnika albo sprzedanie go za dobrą cenę. W niedzielnym meczu przeciwko Athletic Club, Roque najpewniej wystąpi w podstawowym składzie. Pellegrini coraz częściej daje mu pełne 90 minut, co tylko potwierdza, że Brazylijczyk stał się kluczowym elementem układanki Betisu.
Komentarze