Ronald Koeman nie jest już trenerem Barcelony. Klub po porażce z Rayo Vallecano (0:1) zamieścił oficjalne ogłoszenie w tej sprawie. Holender pracował na Camp Nou od 2020 roku. W tym czasie zdobył z Barcą tylko Puchar Króla.
- Ronald Koeman nie wygrywał ważnych meczów z Barceloną, klub pod jego wodzą notował przeciętne wyniki
- Holender otwarcie mówił, że ze składem, jakim dysponuje, nie ma szans na walkę o wysokie cele
- FC Barcelona wkrótce ogłosi nazwisko nowego szkoleniowca
Ronald Koeman nie wykonał zadania
Ronald Koeman przyszedł do Barcelony w trudnym czasie. Klub ma ogromne długi, a po poprzednim sezonie stracił legendę. Lionel Messi zdecydował się odejść do Paris Saint-Germain. Holenderski szkoleniowiec miał za zadanie wprowadzić młodych zawodników i przetrwać okres przejściowy, jednocześnie utrzymując się w hiszpańskiej czołówce. Po kilku wpadkach na początku sezonu dawał do zrozumienia, że wymagania kibiców wobec zespołu są zbyt wysokie i że z takim składem ani nie podbije Ligi Mistrzów, ani nie włączy się w walkę o tytuł w Hiszpanii.
Koeman w weekend przegrał trzeci raz El Clasico, drugi na Camp Nou. Władze Barcy postanowiły dać mu jeszcze szanse, ale środowy mecz z Rayo Vallecano, wstydliwa porażka z beniaminkiem 0:1, to już było za wiele. Po meczu, tuż po północy, FC Barcelona poinformowała, że rozstaje się z Ronaldem Koemanem.
Kto następcą Koemana?
FC Barcelona nie poinformowała, kto zostanie nowym trenerem. Hiszpańskie media szybko jednak podały zgodnie nazwisko głównego kandydata. Według Mundo Deportivo i katalońskiego Sportu drużynę przejmie Xavi. Były reprezentant Hiszpanii i legenda Barcy od kilku lat pracuje w Katarze. Teraz miałby przejąć Dumę Katalonii. Podobno Joan Laporta już prowadził rozmowy z Hiszpanem, a ten wyraził zgodę, aby wrócić na Camp Nou.
Pozostaje jeszcze kwestia rozwiązania umowy z aktualnym klubem Xaviego, Al Saad. Jeśli ta sprawa by się przedłużała, tymczasowym szkoleniowcem Barcelony zostanie Sergi Barjuan, który prowadzi rezerwy klubu. Trudno jednak zakładać, aby Laporta zwalniał Koemana, nie mając przygotowanej alternatywy.
- Czytaj także: Trener, o którego zabijają się najwięksi
Komentarze