Ronald Koeman najwidoczniej wciąż nie może pogodzić się ze swoim zwolnieniem ze stanowiska trenera FC Barcelony. Holender udzielił kolejnej kontrowersyjnej wypowiedzi, w której wbija szpilkę w zarząd Blaugrany. Jednocześnie podkreślił, że drużyna była w takiej samej sytuacji jak teraz, gdy odchodził.
- Ronald Koeman został w trakcie sezonu zwolniony ze stanowiska trenera FC Barcelony
- Pod wodzą Xaviego drużyna poprawiła grę, z czym nie do końca zgadza się Holender
- Zdaniem Koemana, zarząd klubu nie był z nim szczery
Holender wciąż ma żal do Barcy
Xavi odmienił grę FC Barcelony i jest to fakt niepodważalny. Z Hiszpanem za sterami Barca zdobywa dużo więcej punktów i przede wszystkim prezentuje atrakcyjniejszy dla oka styl gry, aniżeli miało to miejsce za kadencji Ronalda Koemana. Holender wciąż nie może się pogodzić z faktem, że został zwolniony w trakcie sezonu i regularnie porusza tę kwestię w wywiadach. Nie mógł się powstrzymać także w trakcie ostatniego.
Zdaniem Koemana, sytuacja zespołu jest obecnie taka sama jak w momencie, gdy odchodził. Holender jednocześnie podkreślił, że zależy mu na tym, by Xavi czuł wsparcie aktualnego zarządu.
– Fakty są takie, że sytuacja Barcelony, jako drużyny, jest taka sama, jak w momencie, gdy ja odchodziłem. Chcę więc przez to powiedzieć, że roszady na ławce trenerskiej nie zawsze są czymś, co gwarantuje poprawę. Nie chcę jednak nikogo krytykować i pragnę prosić o wsparcie Xaviego, ponieważ szkoleniowiec to niejedyny winny. Mam nadzieję, że prezydent Laporta nauczył się cierpliwości – stwierdził podczas rozmowy z mediami w trakcie turnieju golfowego Koeman Cup.
Koeman został także zapytany, czy jego zdaniem prowadzona przez Xaviego drużyna gra lepiej od “jego Barcy”.
– Z pewnością poprawili się w pewnych kwestiach, ale sprowadzili trzech graczy do przodu. W takim wypadku porównywanie się nie jest czymś dobrym. Kiedy odchodziłem, Barcelona miała osiem punktów straty, a teraz jest ich prawie dwa razy tyle. Zadania Xaviego jest też skomplikowane. Potrzeba czasu, by ten klub wrócił na należne mu miejsce. Trzeba myśleć długoterminowo i wierzyć w wizję trenera – dodał.
– W moim mniemaniu nie fair jest to, że prezydent dzielił się swoimi wątpliwościami na zewnątrz. Przed kamerami mówił, że nie wie, czy zostanę. W swoim gronie można tak dyskutować, ale w mediach trzeba bronić trenera. Jeśli on nie ma wsparcia, to robi się ciężko – zakończył swój wywód były trener Dumy Katalonii.
Czytaj też: MD: Postęp w kwestii przedłużenia umowy Barcy z Dembele
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze