Yoro nie wzmocni Realu
Real Madryt dopiął jakiś czas temu hitowy transfer Kyliana Mbappe, który po wygaśnięciu kontraktu z Paris Saint-Germain przeniesie się na Santiago Bernabeu. Nie pojawił się w tym temacie oficjalny komunikat, lecz sam kontrakt został podpisany już w okolicach lutego. Teraz Królewscy mogą z czystym sumieniem skupić się na innych wzmocnieniach składu.
Od dawna z Realem Madryt łączony jest rozchwytywany Leny Yoro. 18-latek rozgrywa fantastyczny sezon i udowadnia, że jest zawodnikiem o ogromnym potencjale. Lille nie wyklucza sprzedaży już w najbliższym okienku transferowym, a Francuz stawia na pierwszym miejscu na ekipę ze stolicy Hiszpanii. Do tej pory wydawało się, że Królewscy pokuszą się o ten transfer, lecz raczej z niego zrezygnują. Wszystko przez spore koszty, jakie generowałoby przeprowadzenie tej operacji. Yoro jest wyceniany na kilkadziesiąt milionów euro, a Real niekoniecznie chce płacić za niego tak wiele.
Jak więc będzie wyglądała linia defensywy na przyszły sezon? Wiadomo, że Real opuści Nacho Fernandez, który zapewne wyląduje w MLS. Carlo Ancelotti ma do dyspozycji trzech środkowych obrońców z najwyższej półki – Antonio Rudigera, Edera Militao oraz Davida Alabę. Rezygnując z transferu Yoro Real ma dać szansę Rafie Marinowi, przebywającemu obecnie na wypożyczeniu w Deportivo Alaves. 21-latek wróci latem do Madrytu, gdyż Królewscy wiążą z nim przyszłość. Na próżno spodziewać się więc nowych twarzy wśród stoperów na przyszły sezon.
Zobacz również: Szalony plan Xabiego Alonso. Chce w przyszłości poprowadzić trzy wielkie kluby!
Komentarze