Prezydent Realu Madryt naciska na Ancelottiego
Florentino Perez nie może uwierzyć w słabą grę zespołu na początku sezonu. Real Madryt przegrał już dwa mecze (z Lille i Barceloną) i zremisował trzy (z Mallorcą, Las Palmas i Atletico). Prezydent uważa, że zapewnił drużynie najlepszych zawodników, w tym Mbappe, Viniciusa, Bellinghama i Rodrygo, więc oczekuje lepszych wyników.
Zobacz wideo: To był last call dla Szczęsnego
Największym zmartwieniem Pereza jest słaba gra defensywna zespołu, który stracił już 14 bramek. Martwi go również to, że Jude Bellingham jest ustawiany zbyt daleko od pola karnego rywali, przez co traci na efektywności. Ponadto prezydent wątpi w formę Aureliena Tchouameniego, który nie zastąpił godnie Casemiro.
W klubie panuje także niezadowolenie z roli Luki Modricia. Uważają, że powinien być wykorzystywany jako zmiennik w drugiej połowie, a nie jako podstawowy zawodnik w ważnych meczach. Dodatkowo nie rozumieją, dlaczego młodzi piłkarze jak Guler i Endrick dostają tak mało szans, mimo że błyszczą w reprezentacjach narodowych.
Florentino Perez uważa, że zwiększenie konkurencji w składzie zmotywuje zawodników do lepszej gry. Naciska na Carlo Ancelottiego, aby ten wprowadził zmiany i poprawił wyniki drużyny. Trener jest pod presją, ale nie po raz pierwszy musi sprostać wysokim oczekiwaniom w Realu Madryt. Nie milkną też spekulacje na temat ewentualnej zmiany trenera na Santiago Bernabeu po zakończeniu trwającej kampanii.
Komentarze