- Przyjazne relacje między Realem Madryt i FC Barceloną zostały zerwane
- Florentino Perez wystąpił przeciwko Dumie Katalonii domagając się wyjaśnień ws. Negreiry
- Joan Laporta w odpowiedzi na to zaatakował Królewskich podczas konferencji prasowej
- Real Madryt zareagował na słowa prezesa Barcelony publikując filmik w mediach społecznościowych
Koniec przyjaznych relacji Realu Madryt i FC Barcelony?
Znakomite od lat relacje FC Barcelony z Realem Madryt zostały zburzone. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Joana Laporty, która poświęcona była sprawie Negreiry, prezes Barcy zaatakował Królewskich.
– Do sprawy włączył się Real Madryt. Klub, który zgłosił się jako pokrzywdzony, a zawsze jest faworyzowany przez decyzje sędziowskie. Uznano go za drużynę reżimu ze względu na bliskość do władzy. W ciągu siedmiu dekad ludźmi odpowiedzialnymi za komisje byli ex-dyrektorzy lub socios Realu Madrytu. To bezprecedensowy cynizm – stwierdził.
Real Madryt początkowo zapowiedział, że nie zamierza wydawać w tej sprawie komunikatu. Zdobył się jednak na opublikowanie w mediach społecznościowych archiwalnych nagrań z udziałem generała Franco, wskazując, że miał on bliskie powiązania z Dumą Katalonii. W materiale podkreślono, że Camp Nou zostało zainaugurowane przez ministra Franco i że Barcelona została trzykrotnie uratowana przed bankructwem dzięki trzem rekwalifikacjom Franco. Przypomniano również o ośmiu mistrzostwach i dziewięciu Copa del Generalísimo (dzisiejszy Puchar Króla) zdobytych przez Barcelonę.
Atak Joana Laporty wynikał z faktu, że Florentino Perez postanowił dołączyć do grona działaczy, którzy domagali się wyjaśnień w związku ze sprawą Negreiry i wystąpił przeciwko Blaugranie “czując się pokrzywdzony”. To w oczach Laporty doprowadziło do zerwania przyjacielskich relacji z Perezem.
U nas również: Joan Laporta atakuje Real Madryt. “Klub reżimu, który zawsze był faworyzowany”
Komentarze