- Real pokazał moc w 13. kolejce La Ligi
- Drużyna Carlo Ancelottiego rozbiła Valencię 5:1
- Show w meczu skradli brazylijscy gwiazdorzy wicemistrza Hiszpanii
Real odarł Valencię z marzeń o niespodziance
Real Madryt już w trzeciej minucie zadbał o to, aby kibice mieli spory dylemat. Trudno wskazać, co było ładniejsze w akcji na 1:0. Toni Kroos wykonał rewelacyjne długie podanie z własnej polowy do Daniego Carvajala, który zdecydował się na kapitalne uderzenie słabszą nogą.
Przed zejściem do szatni na przerwę, Real zdążył podwyższyć prowadzenie na 2:0. Precyzyjne dośrodkowanie wykonał Rodrygo, a w odpowiednim miejscu o właściwej porze znalazł się Vinicius Junior. Nie była to ostatnia bramkowa akcja tego duetu. Brazylijczycy byli odpowiedzialni za gola na 3:0. Czwartą bramkę po błędzie defensywy Valencii zdobył Rodrygo.
W końcowej fazie spotkania Real zaaplikował gościom jeszcze piątą bramkę. Tym razem asystę zaliczył Fran Garcia, a efektownie rywali minął Rodrygo, który wykończył akcję. Królewscy nie zachowali czystego konta, ponieważ honorowe trafienie dla Valencii zaliczył Hugo Duro.
Komentarze