Kolejne problemy kadrowe Realu
Real Madryt od początku sezonu mierzy się z problemami kadrowymi. Mimo wyraźnych braków, nie zdecydowano się podczas letniego okienka wzmocnić defensywy oraz środka pola. Carlo Ancelotti liczył na transfer nowego środkowego obrońcy, a wśród kandydatów wymieniano między innymi Leny’ego Yoro, który finalnie zasilił szeregi Manchesteru United. Florentino Perez pozostał niewzruszony, w podobnym sposób działając także zimą. Choć Królewscy nie osiągają wymarzonych wyników, prezydent klubu nie zmienił swoich założeń i nie szukał transferów w trakcie sezonu.
Drużyna w sobotę otrzymał kolejny bolesny cios. Starcia z Espanyolem nie dokończył Antonio Rudiger, który był zmuszony opuścić murawę już w 14. minucie. Nabawił się urazu mięśnia, a długość absencji pozostaje pod znakiem zapytania. Wszelkie wątpliwości rozwieją szczegółowe badania, które zostaną przeprowadzone w niedzielę lub poniedziałek.
- Zobacz: Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie
Jeśli Rudiger wypadnie na dłużej, Real w kluczowym okresie będzie musiał sobie radzić bez podstawowego stopera z pierwszej drużyny. Eder Militao nie wróci na murawę jeszcze przez wiele miesięcy, a David Alaba dopiero przygotowuje się do gry na najwyższym poziomie intensywności. Królewscy mają przed sobą między innymi rywalizację z Atletico Madryt oraz Manchesterem City. Niewykluczone, że Ancelotti będzie musiał postawić w środku obrony na duet Raul Asencio – Aurelien Tchouameni, ze wspierającymi na bokach Lucasem Vazquezem i Franem Garcią.
Komentarze